Witam!
Dokładnie 6 czerwca 2014 roku miałem zabieg. Problemem było za krótkie wędzidełko. Bez wzwodu mogłem napletka zsunąć bez problemu jednak we wzwodzie nie było szansy. Moim marzeniem było całkowite obrzezanie, żeby napletka wywalić w 100% oraz wędzidełko. Doktor jednak się nie zgodził, bo bał się, że może za dużo uciąć i będzie potem problem podczas wzwodu. Trochę z nim dyskutowałem i namawiałem, żeby nie bał i robił. No, ale ruszył do działania. Zabieg z 30-40 minut. Bólu żadnego nawet kłucie ze znieczuleniem nie bolało. Potem krótka gadka co i jak małym się opiekować i do domu.
Przez cały dzień nie sikałem bo się bałem, ale wieczorem mówię czas zmienić opatrunek. I to był po prostu koszmar. Przy szwach na spodniej części przykleił się opatrunek i przy odklejeniu go zalałem się krwią, że aż mi było słabo. Ogólnie na spodniej części miałem chyba krwiaka. Przez pierwsze 4 dni jak patrzałem na wacka to żałowałem tego co ja zrobiłem. No, ale potem było już z górki i teraz jest pod względem działania git.
Ostatecznie jest to obrzezanie częściowe, bo mam kawałek napletka, którego można by naciągnąć, ale nie robię tego i śmigam z odsłoniętym ;D
Zdjęcia chyba jako 24h po zabiegu:
http://i.imgur.com/JpDqbpe.jpg
http://i.imgur.com/gDVYFdA.jpg
http://i.imgur.com/zh9IcwX.jpg (tutaj wygląda koszmarnie)
http://i.imgur.com/mEHoOXl.jpg
Po 48h:
http://i.imgur.com/O9cVjUd.jpg
http://i.imgur.com/4aE5yce.jpg
http://i.imgur.com/fJ8mqeF.jpg
http://i.imgur.com/ZWMv8ss.jpg
A tutaj zdjęcia z przed chwili:
http://i.imgur.com/K4OjaPh.jpg
http://i.imgur.com/MiEf1k4.jpg
http://i.imgur.com/SJjELMU.jpg
http://i.imgur.com/vMv1bFS.jpg
http://i.imgur.com/4dHP8fB.jpg
http://i.imgur.com/mxj7kFp.jpg
http://i.imgur.com/Iee1bBm.jpg
We wzwodzie dodam jak nie zapomnę ;D
Jak widać pod względem estetyki mogło by to wyglądać trochę lepiej, bo blizny są widoczne i pod bliznami jak dotykam to czuć tam zgrubienia. Bez naciągania wygląda jak taki pierścień. Ale jak mały się trochę pobudzi to jakby się to niwelowało a podczas wzwodu takiego, żebym był gotowy do akcji wygląda bardzo fajnie. Jednak blizny czuć pod palcami a w szczególności po bokach i na tylnej części. Może jeszcze się wchłoną czy coś. W sumie nie przeszkadza mi to, ale walor estetyczny słaby.
Zabieg miałem wykonany na NFZ w Elblągu wykonany przez doktora Tomasza Kazika. Czekałem półtora miesiąca na zabieg. Generalnie ja to bym jednak chciał pozbyć się tego nadmiaru jakieś ok 1 cm. I tutaj pojawia się pytanie czy przysługuje mi jeszcze zabieg na NFZ czy już nie mam szans i poprawki prywatnie. Nie orientuje się ktoś? Miałem się niby zgłosić po miesiącu, ale jakoś mi nigdy nie po drodze. Niczym siuraka nie smarowałem i nie smaruję. Jedynie po sikaniu go przemywałem wodą z mydłem.
Pozdrawiam!
Dokładnie 6 czerwca 2014 roku miałem zabieg. Problemem było za krótkie wędzidełko. Bez wzwodu mogłem napletka zsunąć bez problemu jednak we wzwodzie nie było szansy. Moim marzeniem było całkowite obrzezanie, żeby napletka wywalić w 100% oraz wędzidełko. Doktor jednak się nie zgodził, bo bał się, że może za dużo uciąć i będzie potem problem podczas wzwodu. Trochę z nim dyskutowałem i namawiałem, żeby nie bał i robił. No, ale ruszył do działania. Zabieg z 30-40 minut. Bólu żadnego nawet kłucie ze znieczuleniem nie bolało. Potem krótka gadka co i jak małym się opiekować i do domu.
Przez cały dzień nie sikałem bo się bałem, ale wieczorem mówię czas zmienić opatrunek. I to był po prostu koszmar. Przy szwach na spodniej części przykleił się opatrunek i przy odklejeniu go zalałem się krwią, że aż mi było słabo. Ogólnie na spodniej części miałem chyba krwiaka. Przez pierwsze 4 dni jak patrzałem na wacka to żałowałem tego co ja zrobiłem. No, ale potem było już z górki i teraz jest pod względem działania git.
Ostatecznie jest to obrzezanie częściowe, bo mam kawałek napletka, którego można by naciągnąć, ale nie robię tego i śmigam z odsłoniętym ;D
Zdjęcia chyba jako 24h po zabiegu:
http://i.imgur.com/JpDqbpe.jpg
http://i.imgur.com/gDVYFdA.jpg
http://i.imgur.com/zh9IcwX.jpg (tutaj wygląda koszmarnie)
http://i.imgur.com/mEHoOXl.jpg
Po 48h:
http://i.imgur.com/O9cVjUd.jpg
http://i.imgur.com/4aE5yce.jpg
http://i.imgur.com/fJ8mqeF.jpg
http://i.imgur.com/ZWMv8ss.jpg
A tutaj zdjęcia z przed chwili:
http://i.imgur.com/K4OjaPh.jpg
http://i.imgur.com/MiEf1k4.jpg
http://i.imgur.com/SJjELMU.jpg
http://i.imgur.com/vMv1bFS.jpg
http://i.imgur.com/4dHP8fB.jpg
http://i.imgur.com/mxj7kFp.jpg
http://i.imgur.com/Iee1bBm.jpg
We wzwodzie dodam jak nie zapomnę ;D
Jak widać pod względem estetyki mogło by to wyglądać trochę lepiej, bo blizny są widoczne i pod bliznami jak dotykam to czuć tam zgrubienia. Bez naciągania wygląda jak taki pierścień. Ale jak mały się trochę pobudzi to jakby się to niwelowało a podczas wzwodu takiego, żebym był gotowy do akcji wygląda bardzo fajnie. Jednak blizny czuć pod palcami a w szczególności po bokach i na tylnej części. Może jeszcze się wchłoną czy coś. W sumie nie przeszkadza mi to, ale walor estetyczny słaby.
Zabieg miałem wykonany na NFZ w Elblągu wykonany przez doktora Tomasza Kazika. Czekałem półtora miesiąca na zabieg. Generalnie ja to bym jednak chciał pozbyć się tego nadmiaru jakieś ok 1 cm. I tutaj pojawia się pytanie czy przysługuje mi jeszcze zabieg na NFZ czy już nie mam szans i poprawki prywatnie. Nie orientuje się ktoś? Miałem się niby zgłosić po miesiącu, ale jakoś mi nigdy nie po drodze. Niczym siuraka nie smarowałem i nie smaruję. Jedynie po sikaniu go przemywałem wodą z mydłem.
Pozdrawiam!
Ostatnia edycja: