Możesz to rozwinąć? Czy wrażenia podczas seksu i masturbacji są gorsze, lepsze czy takie same, jak przed zabiegiem?
A może było tak, że przez kilka miesięcy seks był dużo gorszy i dopiero potem wszystko wróciło do normy, przyzwyczaiłeś się do zmienionych doznań?
Odczucia są... inne. Zasadniczo zmienia się wrażliwość na bodźce, odkryta część na początku atakowana jest z każdej strony, przez odzież, ręcznik itd. Z czasem przywykasz do tego i zauważasz że bodźce nie są tak silne i codzienne obchodzenie się z tym jest całkowicie niezauważalne.
Owszem, dotyk w dalszym ciągu jest przyjemny chociaż aktualnie moja kobieta najwięcej przyjemności daje mi np. poprzez zajmowanie się obszarem poniżej samej główki. Ta z kolei jest stymulowana w trakcie seksu, który jest też inny - trwa dłużej, łatwiej kontrolować i to samo w sobie przekłada się na nieco inne równie wspaniałe odczucia.
Trudno mi ocenić zmiany na przestrzeni czasu w odniesieniu do seksu samego w sobie. Ze względu na niewielką stulejkę współżycie było możliwe, ale najczęściej kończyło sie naderwaniami od wewnętrznej strony napletka i koniecznością 2 tygodni "postoju" na wygojenie. Teraz nie mam tego problemu, komfort jest zupełnie inny i tylko z tego powodu jest po prostu lepiej. Nigdy nie rozważałem obrzezania dla samego obrzezania, w tych kategoriach nie podejmę decyzji w niczyim imieniu.
Masturbacja - na szczęście moja żona lubi seks i nie mam z tym problemu. Bardzo sporadycznie - w sytuacji gdy po prostu muszę
. Nie umiem ocenić czy jest lepiej czy gorzej.