Witam, jestem dzien (jakies 20h) po zabiegu. Co trzeba było rano zrobic, to chyba kazdy wie - wysikac się ;d. W moim przypadku wyglądało to nieco makabrycznie, ponieważ mocz zaczął lecieć na wszystkie strony, coś takiego jak do kranu przylożycie u samego wylotu palec, taka pseudo-fontanna, ale mniejsza o to. Wydedukowałem (sherlock ;d) że to wina opatrunku, no i coż- tak być nie może. Muszę go zdjąć. I tutaj 2 pytania -
1. W jaki sposób to zrobić?
2. Czy zakładanie nowego opatrunku to konieczność? Mi pani w klinice gdzie robilem (Angelius w katowicach) powiedziała ze dalsze opatrunki już nie są konieczne, co byście o tym powiedzieli? A w razie gdyby trzeba bylo to jak taki opatrunek zrobić?
Pytanie bonusowe- Na kartce z zaleceniami które dostałem jest nieco enigmatycznie napisane "zadbać o higienę intymną". No super, tylko że w momencie w którym ma się tam technicznie rzecz biorąc otwartą ranę mogliby napisać/mógłby doktor powiedziec w jaki dokładnie sposób to zrobić... i to jest moje pytanie ;f Mam (nomen omen od wczoraj
) 20 lat, gdyby to mialo jakies znaczenie.
1. W jaki sposób to zrobić?
2. Czy zakładanie nowego opatrunku to konieczność? Mi pani w klinice gdzie robilem (Angelius w katowicach) powiedziała ze dalsze opatrunki już nie są konieczne, co byście o tym powiedzieli? A w razie gdyby trzeba bylo to jak taki opatrunek zrobić?
Pytanie bonusowe- Na kartce z zaleceniami które dostałem jest nieco enigmatycznie napisane "zadbać o higienę intymną". No super, tylko że w momencie w którym ma się tam technicznie rzecz biorąc otwartą ranę mogliby napisać/mógłby doktor powiedziec w jaki dokładnie sposób to zrobić... i to jest moje pytanie ;f Mam (nomen omen od wczoraj