Witam wszystkich forumowiczów(stulejkowiczów
)
A więc tak byłem wczoraj u lekarza się odważyłem w końcu po tygodniu, w sumie to "odważony" byłem ale mi się nie chciało..
byłem i zapytała mnie:
-A panu co dolega ?
odpowiedziałem (lekko zawstydzony):
-chodzi o stulejkę częściową
Ona:
-skierowanie do urologa ?
Ja:
-wyjęła mi to pani z ust.
-Po czym wypisała mi skierowanie
Gdy dotarłem do domu zadzwoniłem do "kliniki"
aby się zapisać i dopytać dokładnie dowiedziałem się że nie będę skierowany do urologa lecz od razu do chirurga który stwierdzi co
jest potrzebne do wykonania w moim przypadku, wizytę mam na 1 lutego.
Jak na razie czuję się trochę nie pewnie ponieważ wszystko się okaże dopiero 1 lutego.., chciałbym prosić o jakieś rady aby nie dać się
zbyć, po czym miałbym dalej z tym cierpieć..
Wiem że nie wiele osób tutaj pewnie zna mój przypadek więc go trochę przybliżę
Stan spoczynku:
- Naplet z żołędzia schodzi prawidłowo, lecz wędzidełko "ciągnie" żołędzia ku dołowi.
Stan wzwodu:
- lekki ucisk, odsłonięcie żołędzia przez naplet wynosi jakieś 35%, gdy próbuje ściągnąć naplet to czuje dyskomfort
i coraz większy ucisk gdy uda mi się "ściągnąć" napletka z żołędzia jest to koszmar czuje bardzo duży nacisk wędzidełka i napletka jednocześnie
w "żołędzia" jest to okropne.
Wydaję mi się że będzie potrzebne odcięcie wędzidełko, bardzo by mnie to interesowało ponieważ, gdyby zostało ono wydłużone
to jest szansa a nawet duża na zerwanie jego podczas stosunku, a jeśli by go nie było nie było by problemu, bo po co robić dwa razy to samo?.
Nie mam w moich zamierzeniach zabiegu który będzie polega tylko na odcięciu wędzidełka, ponieważ gdy mój "przyjaciel" jest w spoczynku to jego żołądź przykrywa spora część "nie właściwego" napletku który chciałbym żeby został usunięty lecz nie w całości, tylko około 1-2cm.
To chyba tyle trochę się rozpisałem, jeśli chodzi o tytuł tematu to nazwałem go tak ponieważ nie miałem pomysłu, jeśli nie wiecie
o co chodzi z tym "cz1" to już wyjaśniam otóż podzielę ten temat na dwie części i napisze go w dwóch kategoriach jak się sami domyślacie
w tym dziale będzie wszystko opisane dokładnie przed zabiegiem a w dziale "po zabiegu" dokończę ten temat i będę wszystko opisywał
po zabiegu. Dodane zostaną także zdjęcia mojego "ptaszka" przed zabiegiem, a także po zabiegu.
Temat będzie systematycznie edytowany (np. EDIT 1. (i data) 25.05.2014r. to jest przykład)
A więc tak byłem wczoraj u lekarza się odważyłem w końcu po tygodniu, w sumie to "odważony" byłem ale mi się nie chciało..
byłem i zapytała mnie:
-A panu co dolega ?
odpowiedziałem (lekko zawstydzony):
-chodzi o stulejkę częściową
Ona:
-skierowanie do urologa ?
Ja:
-wyjęła mi to pani z ust.
-Po czym wypisała mi skierowanie
Gdy dotarłem do domu zadzwoniłem do "kliniki"
aby się zapisać i dopytać dokładnie dowiedziałem się że nie będę skierowany do urologa lecz od razu do chirurga który stwierdzi co
jest potrzebne do wykonania w moim przypadku, wizytę mam na 1 lutego.
Jak na razie czuję się trochę nie pewnie ponieważ wszystko się okaże dopiero 1 lutego.., chciałbym prosić o jakieś rady aby nie dać się
zbyć, po czym miałbym dalej z tym cierpieć..
Wiem że nie wiele osób tutaj pewnie zna mój przypadek więc go trochę przybliżę
Stan spoczynku:
- Naplet z żołędzia schodzi prawidłowo, lecz wędzidełko "ciągnie" żołędzia ku dołowi.
Stan wzwodu:
- lekki ucisk, odsłonięcie żołędzia przez naplet wynosi jakieś 35%, gdy próbuje ściągnąć naplet to czuje dyskomfort
i coraz większy ucisk gdy uda mi się "ściągnąć" napletka z żołędzia jest to koszmar czuje bardzo duży nacisk wędzidełka i napletka jednocześnie
w "żołędzia" jest to okropne.
Wydaję mi się że będzie potrzebne odcięcie wędzidełko, bardzo by mnie to interesowało ponieważ, gdyby zostało ono wydłużone
to jest szansa a nawet duża na zerwanie jego podczas stosunku, a jeśli by go nie było nie było by problemu, bo po co robić dwa razy to samo?.
Nie mam w moich zamierzeniach zabiegu który będzie polega tylko na odcięciu wędzidełka, ponieważ gdy mój "przyjaciel" jest w spoczynku to jego żołądź przykrywa spora część "nie właściwego" napletku który chciałbym żeby został usunięty lecz nie w całości, tylko około 1-2cm.
To chyba tyle trochę się rozpisałem, jeśli chodzi o tytuł tematu to nazwałem go tak ponieważ nie miałem pomysłu, jeśli nie wiecie
o co chodzi z tym "cz1" to już wyjaśniam otóż podzielę ten temat na dwie części i napisze go w dwóch kategoriach jak się sami domyślacie
w tym dziale będzie wszystko opisane dokładnie przed zabiegiem a w dziale "po zabiegu" dokończę ten temat i będę wszystko opisywał
po zabiegu. Dodane zostaną także zdjęcia mojego "ptaszka" przed zabiegiem, a także po zabiegu.
Temat będzie systematycznie edytowany (np. EDIT 1. (i data) 25.05.2014r. to jest przykład)