Witam. Napisze ten artykuł dla takich ludzi którzy wstydzą sie tego problemu.
Problem ze stulejką miałem od dawna. Od małego już miałem z tym problem , kąpiele w rumianku , naciąganie napletka . Początkowo napletek się ściągał, lecz w czasie wzwodu było już gorzej. I tak mijały lata, ukrywanie problemu , aż wskoczyło mi 25 lat.
Co do stosunków owszem miałem z licznymi dziewczynami, ale zawsze starałem się ukryć tę wadę. W czasie stosunków zdążało się ze skórka u szczytu mi pękała i robiły się rany, co potem podczas oddawania moczu , albo ewentualnym kontakcie seksualnym szczypało.
Dziś mijają 2 dni jak jestem po zabiegu. Ale od początku.
Na wizytę do urologa wybrałem się w sierpniu , a na zabieg zostałem zapisany na 15 września. Zabieg był wykonany w Koszalinie( prywatnie-koszt 500zł ) ( można także poprzez skierowanie od lekarza rodzinnego -> urolog itp., ale ja osobiście wolałem prywatnie udać się z moim interesem .
No i nadszedł dzień sądu. Wstałem rano , ogoliłem włosy łonowe ( nie wiem czy trzeba było, ale dziś wiem ze teraz łatwiej i higieniczniej jest po zabiegu ).i udałem się do kliniki.
Nie robiono mi żadnych badań, zapytano tylko czy choruje na cukrzyce , podpisałem deklaracje i na blok operacyjny. Tam pielęgniarka przygotowała mnie do zabiegu( znieczulenie miejscowe ), i chirurg rozpoczął zabieg. Co do bólu to prawie mogole nie bolało, mi osobiście zrobilo się w pewnym momencie słabo i lekarz zmienił poziom łożka w dół, aby krew krążyła . Podobno nawet niektórzy odlatują, ale to nie jest przeszkoda do kontynuowanie zabiegu .Dopiero podczas zszywania czułem lekki bol , ale po rozmowie z chirurgiem zaaplikowal mi dalej znieczulenie i kontynuował zabieg.
Zabieg w moim przypadku trwał dosyc długo jakies 1,5 h, a to dlatego ze miałem stulejkę całkowitą i mocno przyrośniętą dolną cześć, co wymagało drastycznego odłączenia skórki.
Dlatego w moim przypadku może się to troche dłużej goić.
No ale dalej , przepisał mi maść Boneocin , pojechałem do domu , kupiłem maść + ewentualne tabletki przeciwbolowe, które mi się nie przydaly bo wieczorem nie bolalo nic.
Bałem się tylko oddawania moczu no i ściągnięcia opatrunku i zobaczenia jak to wygląda.
Przy pierwszym oddawaniu moczu dopiero na samej końcówce zaczęło mnie lekko szczypać, ale po 1 minucie przestało , założyłem opatrunek i spać.
NOC. No w nocy to już mój interes dał o sobie znać. Podczas niekontrolowanego wzwodu trochę poczułem ból. Udałem się do wc, sciagnełem opatrunek , oddałem mocz, troche poszczypalo , umyłem letnia wodą, nasmarowałem nałożyłem opatrunke i spac dalej.
Teraz już nic mnie nie szczypie, smaruje maścią zakładam opatrunek i czekam…
W srode , czyli tydzień po zabiegu mam wizytę kontrolną , wiec edytuje posta i napisze kolejny ciąg ..
Postaram się zrobic zdjęcie jak to teraz wygląda. A już dzis załącze zdjęcie jak wyglądał mój panis przed zabiegiem.
A tak przy okazji dla tych którzy maja ten problem..
Młode sosoby, w tym czasie udajcie się do rodziców i powiedzcie co wam dolega!! I zrobcie z tym porządek raz na dobre, a dorośli udajcie się do urologa jak najszybciej i zrobcie porządek z tym raz na zawsze.. To nie wstyd, to nasze zdrowie!!
Problem ze stulejką miałem od dawna. Od małego już miałem z tym problem , kąpiele w rumianku , naciąganie napletka . Początkowo napletek się ściągał, lecz w czasie wzwodu było już gorzej. I tak mijały lata, ukrywanie problemu , aż wskoczyło mi 25 lat.
Co do stosunków owszem miałem z licznymi dziewczynami, ale zawsze starałem się ukryć tę wadę. W czasie stosunków zdążało się ze skórka u szczytu mi pękała i robiły się rany, co potem podczas oddawania moczu , albo ewentualnym kontakcie seksualnym szczypało.
Dziś mijają 2 dni jak jestem po zabiegu. Ale od początku.
Na wizytę do urologa wybrałem się w sierpniu , a na zabieg zostałem zapisany na 15 września. Zabieg był wykonany w Koszalinie( prywatnie-koszt 500zł ) ( można także poprzez skierowanie od lekarza rodzinnego -> urolog itp., ale ja osobiście wolałem prywatnie udać się z moim interesem .
No i nadszedł dzień sądu. Wstałem rano , ogoliłem włosy łonowe ( nie wiem czy trzeba było, ale dziś wiem ze teraz łatwiej i higieniczniej jest po zabiegu ).i udałem się do kliniki.
Nie robiono mi żadnych badań, zapytano tylko czy choruje na cukrzyce , podpisałem deklaracje i na blok operacyjny. Tam pielęgniarka przygotowała mnie do zabiegu( znieczulenie miejscowe ), i chirurg rozpoczął zabieg. Co do bólu to prawie mogole nie bolało, mi osobiście zrobilo się w pewnym momencie słabo i lekarz zmienił poziom łożka w dół, aby krew krążyła . Podobno nawet niektórzy odlatują, ale to nie jest przeszkoda do kontynuowanie zabiegu .Dopiero podczas zszywania czułem lekki bol , ale po rozmowie z chirurgiem zaaplikowal mi dalej znieczulenie i kontynuował zabieg.
Zabieg w moim przypadku trwał dosyc długo jakies 1,5 h, a to dlatego ze miałem stulejkę całkowitą i mocno przyrośniętą dolną cześć, co wymagało drastycznego odłączenia skórki.
Dlatego w moim przypadku może się to troche dłużej goić.
No ale dalej , przepisał mi maść Boneocin , pojechałem do domu , kupiłem maść + ewentualne tabletki przeciwbolowe, które mi się nie przydaly bo wieczorem nie bolalo nic.
Bałem się tylko oddawania moczu no i ściągnięcia opatrunku i zobaczenia jak to wygląda.
Przy pierwszym oddawaniu moczu dopiero na samej końcówce zaczęło mnie lekko szczypać, ale po 1 minucie przestało , założyłem opatrunek i spać.
NOC. No w nocy to już mój interes dał o sobie znać. Podczas niekontrolowanego wzwodu trochę poczułem ból. Udałem się do wc, sciagnełem opatrunek , oddałem mocz, troche poszczypalo , umyłem letnia wodą, nasmarowałem nałożyłem opatrunke i spac dalej.
Teraz już nic mnie nie szczypie, smaruje maścią zakładam opatrunek i czekam…
W srode , czyli tydzień po zabiegu mam wizytę kontrolną , wiec edytuje posta i napisze kolejny ciąg ..
Postaram się zrobic zdjęcie jak to teraz wygląda. A już dzis załącze zdjęcie jak wyglądał mój panis przed zabiegiem.
A tak przy okazji dla tych którzy maja ten problem..
Młode sosoby, w tym czasie udajcie się do rodziców i powiedzcie co wam dolega!! I zrobcie z tym porządek raz na dobre, a dorośli udajcie się do urologa jak najszybciej i zrobcie porządek z tym raz na zawsze.. To nie wstyd, to nasze zdrowie!!