Ja miałem zwykły zabieg Nesbita, ale wydaje mi się, że to bez większej różnicy. Ogólnie nie należy się nastawiać na szybki powrót do seksu, musisz uzbroić się w cierpliwość. Zwykle zaleca się dwa miesiące wstrzemięźliwości, ale i tak po dwóch miesiącach trzeba uprawiać seks ostrożnie, bo penis nadal może być dość wrażliwy. Niektórzy muszą czekać ze stosunkiem dłużej. Chyba że masz na myśli bardzo delikatną masturbację lub delikatny seks oralny, myślę że to może być już możliwe po miesiącu (o ile będziesz będziesz miał już wyjęte szwy; nierzadko jest tak, że szwy rozpuszczalne utrzymują się dłużej niż miesiąc)
Ja wprawdzie masturbowałem się pierwszy raz ok. 11 dni po operacji (bardzo delikatnie ruszając napletkiem), ale wiem, że to nie był dobry pomysł. Było to trochę bolesne, oczywiście szwy dały dodatkowy dyskomfort, poza tym nie wykluczone, że wpłynęło na moje późniejsze problemy z gojeniem się blizny na napletku (okazało się, że miałem bliznę przerostową, czyli twardą, nieelastyczną bliznę; musiałem ją później smarować specjalną maścią na receptę). Natomiast jeśli chodzi o samego penisa, to ja jeszcze dwa czy nawet trzy miesiące po operacji odczuwałem pewien dyskomfort w miejscach cięcia osłonki ciał jamistych przy pełnym wzwodzie czy podczas ruszania nim na boki. Do stosunku seksualnego czułem się gotowy (tak, żeby się nie stresować, że coś mnie zaboli i żebym nie musiał być przesadnie ostrożny) może ok. 4 miesięcy po zabiegu. Przy czym muszę zaznaczyć, że u mnie ogólnie wszelkie urazy goją się dość powoli, może to kwestia mojej genetyki.