AndrzejSzczypiPała
Member
Cześć, pisze bo moze ktoś miał podobny problem. Zaczeło się od tego że zacząłem odczuwać coraz częstsze parcie na mocz (w nocy musiałem latać, budziłem sie) w tym samym czasie poznałem nową dziewczyne, przed tym miałem okres praktycznie 2-3 miesięcy bez masturbacji i porno - po prostu mi się nie chciało i wyrzuciłem to z życiorysu. Pierwsze zbliżenie i okazało się że nie jestem w stanie osiągnąć wzwodu (cały czas parcie na mocz itd.) Oczywiście do niczego nie doszło ale że jestem otwarty to powiedziałem o co chodzi. Mocno mnie to zaniepokoilo bo przy wczesniejszej partnerce wystarczyło mi się przytulić i już byłem gotowy na seks (kwestia partnerki odpada, ta jest lepsza)
Oczywiście poleciałem na badania, testosteron ponad norme (duzo cwicze) w okolicach 940 ng/l. Prolaktyna mocno wysoko bo prawie 30ng/l i to był mój pierwszy strzał - jednak biorę dostinex od endokrynologa i bez zmian.
Poszedłem do urologa który przy per rectum stwierdził tkliwość prostaty i jej lekki przerost (32) dostałem Biseptol z uwagi na podejrzenie zapalenia. Po kilku dniach kuracji czułem się coraz lepiej, nawet wróciła ta erekcja z dawna na kilka dni, niestety po 2 tygodniach skonczylem lek i wszystko wrociło.
Drugi urolog zlecił zrobienie posiewu nasienia, wyszła bakteria enterococus faesalis. Dostalem amoksiklav na 3 tygodnie ktory wiele nie wniosł. Badanie powtórzone w CBMB w Krakowie - bakteri brak, wymazy z cewki w kierunku chlamydi etc. - ujemne.
Niestety na ten moment objawy te same, dziwne uczucie parcia na cewke, czasami ból cewki, pieczenie przy oddawaniu moczu, zdarzaly się wytryski po których strasznie piekla mnie pała (wrócilem do sporadycznej masturbacji w myśl zasady żeby wygonić bakterie) Nie wiem co mam dalej robić, powtórzyłem posiew w Synevo które wykrylo bakterie aby się upewnić że już jej nie ma, jednak nie wiem co dalej. Libido mam (glowa bardzo chce ale nie mogę osiągnąć pełnego wzwodu) nawet rankiem codziennie prawie budze sie z wzwodem ale bardzo slabym, z takim nie da się nic ugrać. Podczas masturbacji też długo mnie schodzi zanim będę miał pełny wzwód więc sam wykluczam kwestie porno bo myśle że nigdy nie przesadzalem i też nie eksperymentowalem.
Do tego fakt że wyplywa mi masa prejakulatu mimo braku wzwodu, czasem po nocy z partnerką mam całe brudne majty a wzwodu nawet nie było.
Do tego dochodzi fakt że po wysikaniu się mam wrażenie że mocz zalega w cewce, nie oprożniam się do końca i potem jak np usiąde to czuje że coś tam dalej jest. Objawy czasem nasilają sie przy ćwiczeniach (bylem u fizjo urologicznego, rozluźniliśmy mięśnie i nic to nie dało) pęcherz bywa bolesny, cewka w zasadzie jak ja ucisnę od spodu to cały czas jest bolesna.
Prosiłbym was o pomoc, mam 24 lata i nowa partnerke którą kocham, jednak ten problem zniszczył mi głowe przez ostatnie 3 miesiące. Mam myśli żeby jà zostawić żeby się ze mna nie męczyła itd.. czuje sie jak debil bo nie potrafie osiagnac przy niej normalnego wzwodu.
Oczywiście poleciałem na badania, testosteron ponad norme (duzo cwicze) w okolicach 940 ng/l. Prolaktyna mocno wysoko bo prawie 30ng/l i to był mój pierwszy strzał - jednak biorę dostinex od endokrynologa i bez zmian.
Poszedłem do urologa który przy per rectum stwierdził tkliwość prostaty i jej lekki przerost (32) dostałem Biseptol z uwagi na podejrzenie zapalenia. Po kilku dniach kuracji czułem się coraz lepiej, nawet wróciła ta erekcja z dawna na kilka dni, niestety po 2 tygodniach skonczylem lek i wszystko wrociło.
Drugi urolog zlecił zrobienie posiewu nasienia, wyszła bakteria enterococus faesalis. Dostalem amoksiklav na 3 tygodnie ktory wiele nie wniosł. Badanie powtórzone w CBMB w Krakowie - bakteri brak, wymazy z cewki w kierunku chlamydi etc. - ujemne.
Niestety na ten moment objawy te same, dziwne uczucie parcia na cewke, czasami ból cewki, pieczenie przy oddawaniu moczu, zdarzaly się wytryski po których strasznie piekla mnie pała (wrócilem do sporadycznej masturbacji w myśl zasady żeby wygonić bakterie) Nie wiem co mam dalej robić, powtórzyłem posiew w Synevo które wykrylo bakterie aby się upewnić że już jej nie ma, jednak nie wiem co dalej. Libido mam (glowa bardzo chce ale nie mogę osiągnąć pełnego wzwodu) nawet rankiem codziennie prawie budze sie z wzwodem ale bardzo slabym, z takim nie da się nic ugrać. Podczas masturbacji też długo mnie schodzi zanim będę miał pełny wzwód więc sam wykluczam kwestie porno bo myśle że nigdy nie przesadzalem i też nie eksperymentowalem.
Do tego fakt że wyplywa mi masa prejakulatu mimo braku wzwodu, czasem po nocy z partnerką mam całe brudne majty a wzwodu nawet nie było.
Do tego dochodzi fakt że po wysikaniu się mam wrażenie że mocz zalega w cewce, nie oprożniam się do końca i potem jak np usiąde to czuje że coś tam dalej jest. Objawy czasem nasilają sie przy ćwiczeniach (bylem u fizjo urologicznego, rozluźniliśmy mięśnie i nic to nie dało) pęcherz bywa bolesny, cewka w zasadzie jak ja ucisnę od spodu to cały czas jest bolesna.
Prosiłbym was o pomoc, mam 24 lata i nowa partnerke którą kocham, jednak ten problem zniszczył mi głowe przez ostatnie 3 miesiące. Mam myśli żeby jà zostawić żeby się ze mna nie męczyła itd.. czuje sie jak debil bo nie potrafie osiagnac przy niej normalnego wzwodu.