Witam,
Wczoraj po godzinie 17 przeszedłem zabieg wydłużenia wędzidełka i nacięciu napletka w celu zlikwidowania zbyt wąskiego pierścienia (stulejka częściowa). Po zabiegu penis został zawinięty w opatrunek i wszystko wyglądało w porządku. W trakcie powrotu do domu jak puściło znieczulenie zaczął się oczywisty ból, na co wziąłem 400mg ibuprofenu i jak zaczął on działać to już wszystko było ok. Przed pójściem spać widziałem, że członek jest już nabrzmiały i lekko opuchnięty. Natomiast rano jak się obudziłem zacząłem odczuwać niewielki ból prącia. Chcąc też obejrzeć jak wygląda sprawa po nocce zobaczyłem, że opuchlizna jest sporo i nabrała koloru fioletowo czerwonego. Stwierdziłem od razu, że opatrunek został za mocno założony i może to było przyczyną. Założyłem nowy świeży. Martwi mnie jednak bardzo to jak wygląda ta opuchlizna i nie wiem czy nie wymaga czyjejś pomocy. Zdjęcia spróbuje zamieścić poniżej.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników
Wczoraj po godzinie 17 przeszedłem zabieg wydłużenia wędzidełka i nacięciu napletka w celu zlikwidowania zbyt wąskiego pierścienia (stulejka częściowa). Po zabiegu penis został zawinięty w opatrunek i wszystko wyglądało w porządku. W trakcie powrotu do domu jak puściło znieczulenie zaczął się oczywisty ból, na co wziąłem 400mg ibuprofenu i jak zaczął on działać to już wszystko było ok. Przed pójściem spać widziałem, że członek jest już nabrzmiały i lekko opuchnięty. Natomiast rano jak się obudziłem zacząłem odczuwać niewielki ból prącia. Chcąc też obejrzeć jak wygląda sprawa po nocce zobaczyłem, że opuchlizna jest sporo i nabrała koloru fioletowo czerwonego. Stwierdziłem od razu, że opatrunek został za mocno założony i może to było przyczyną. Założyłem nowy świeży. Martwi mnie jednak bardzo to jak wygląda ta opuchlizna i nie wiem czy nie wymaga czyjejś pomocy. Zdjęcia spróbuje zamieścić poniżej.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników