Dawjack123
New member
Cześć,
17 października miałem zabieg podcięcia wędzidełka. Jeżeli chodzi o dolegliwości bólowe to są one minimalne, żadne krwotoki nie występują i same w sobie miejsca szycia wyglądają dla mnie okej. Natomiast mam obawy co do "oponki", opuchlizny tuż pod żąłedziem, wydaje mi się, że jest ona dosyć spora, utrudnia mi to zasłonięcie napletkiem żołędzia i jest on cały czas odkryty. Lekarz mi powiedział żebym się pojawił dopiero 3-4 tygodnie po zabiegu więc nie wiem co mam o tym myśleć. Mogę dodać również, że nie zalecił mi jakiegoś spcjalnego dbania o mój sprzęt, a jedynie po ściągnięciu pierwszego opatrunku, który ściągnąłem w domu w dniu zabiegu, przemywać jedynie octeniseptem bez jakiś specjalnych opatrunków, oprócz octeniseptu zacząłem stosować też srebro kolodialne. Czy możecie się odnieść do umieszczonych zdjęć (poniżej) i tej opuchlizny? Pozdrawiam.
17 października miałem zabieg podcięcia wędzidełka. Jeżeli chodzi o dolegliwości bólowe to są one minimalne, żadne krwotoki nie występują i same w sobie miejsca szycia wyglądają dla mnie okej. Natomiast mam obawy co do "oponki", opuchlizny tuż pod żąłedziem, wydaje mi się, że jest ona dosyć spora, utrudnia mi to zasłonięcie napletkiem żołędzia i jest on cały czas odkryty. Lekarz mi powiedział żebym się pojawił dopiero 3-4 tygodnie po zabiegu więc nie wiem co mam o tym myśleć. Mogę dodać również, że nie zalecił mi jakiegoś spcjalnego dbania o mój sprzęt, a jedynie po ściągnięciu pierwszego opatrunku, który ściągnąłem w domu w dniu zabiegu, przemywać jedynie octeniseptem bez jakiś specjalnych opatrunków, oprócz octeniseptu zacząłem stosować też srebro kolodialne. Czy możecie się odnieść do umieszczonych zdjęć (poniżej) i tej opuchlizny? Pozdrawiam.
Ostatnia edycja: