Po obrzezaniu częściowy - prośba o poradę

[Walter]

Witam wszytkich!

Jestem 9 dni po obrzezaniu częściowym. Trochę martwi mnie to czerwone coś obok wędzidełka. Piątego dnia po zabiegu poszedłem do pracy i żeby wytrzymać (bo zrobił się cholernie wrażliwy) okręcałem penisa bandażem. Przy odkręcaniu przed sikaniem zauwazylem krwawe ślady na bandażu. Pewnie przez to odkrecanie parę razy na dzień otworzyla mi się ta ranka. Co o tym myślicie? Czymś to potraktować? A w ogóle zalecacie kąpiel i jak często?

Pozdrawiam

https://imgur.com/a/mxPgy

 

[Trolo]

Lekarz na pewno zalecił Ci pewne czynności i powinieneś się do nich stosować. No prysznic trzeba brać i myć się żeby nie zapaprać rany. Octenisept jest dobry na odkażanie ran np po zabiegach. A to czerwone to rana po prostu skoro mówisz że byla krew.

 

[Walter]

No właśnie... Lekarz nie dał mi wytycznych
Póki co plan jest taki że po każdym siku rane traktuje oceniseptem plus na wyjścia robie opatrunek z gazy i bandażu.

 

[maciek2]

Powiem Ci jak ja robiłem i wyszło dobrze bo dziś po 17 dniach wyciągnięto mi szwy bo nie chciały jakoś wypadać i otrzymałem informacje, że wszystko ładnie się goi. Po każdym siku leciał Octenisept i w opatrunek. Na noc robiłem trochę bardziej ciasne aby poranne stand upy nie zruszyły szycia i nie pogorszyły sprawy. Normalnie na dzień gazik 7x7 sklejony i tak go przyklejałem do podbrzusza aby stał plus ciasne gatki. Na noc na gazik dawałem jeszcze opatrunek kilka razy owinięty ściślej i dopiero kleiłem do góry. Ważne jest higiena. Ja miałem opory przez ból aby sobie odciągać i czyścić dokładnie. Poszedłem po 7 dniach do pielęgniarki która była przy zabiegu. Tak mi wyczyściła wszystko że po tym jakoś wszystko samo ładnie odchodziło. Okazało się że miałem odpadki z gojenia to i ówdzie ale nie miałem siły przełamać bólu i sobie dokładnie wyczyścić.

 

[Walter]

Dziękuje Ci, Maciek, za pomoc. Byłem u lekarza. Niestety trzeba było zastosować Oxycort w sprayu.

 

[maciek2]

Będzie dobrze, wygoi się, potrzeba tylko czasu i przestrzegania zasad higieny oraz oczywiście czasowa wstrzemięźliwość. Głowa do góry, teraz będzie tylko lepiej!