Tak, jest to normalne. U większości zdrowych facetów w ten sposób funkcjonuje napletek.kd35 napisał:W ogóle czy to normalne że napletek cofa się do rowka zażołędnego, tak jakby był na długi? Jeśli sam go nie rozciągnę po trzonie do końca to on zawsze sam się cofa.
Miałem podobny objaw, chyba jak większość osób po plastyce. Z czasem rana się obkurczyła, uelastyczniła i wszystko zaczęło działać tak, jak należykd35 napisał:Jeszcze jedna sprawa dotyczy wzwodu(na zdjęciu taki niepełny), mimo moich obaw napletek schodzi, ale dosyć opornie do rowka, dalej jedynie metodą na siłę, ale potem i tak cofa się sam tak jak w spoczynku. Nawet jak zejdzie do tego rowka, tworzy się taka oponka właśnie, chociaż do końca nie wiem czy to jest oponka, bo z zewnątrz z naciągniętym napletkiem nie ma żadnej opuchlizny, zresztą przez cały czas od zabiegu praktycznie jej nie było.
Zresztą na tych zdjęciach widoczny jest delikatny obrzęk w miejscu cięcia.