Przy obrzezaniu luźnym (loose) gdzie napletek będzie się w stanie przesuwać po penisie w stanie erekcji wędzidełko należy zachować, natomiast przy obrzezaniu ciasnym (tight) gdzie napletek w stanie erekcji jest praktycznie nieruchomy, wędzidełko jest raczej usuwane, chociaż są i tacy co mimo wszystko pozostawiają je.
To ma swoje plusy i minusy, jak wszystko.
Jedynym minusem usunięcia wędzidełka jest to, że blizna w tym miejscu goi się najwolniej i często lubi krwawić. Ja mam usunięte, bo tak chciałem, z resztą lekarz tez tak preferował bo mam obrzezanie "low & tight" (niskie/ciasne). Ani trochę nie żałuję tej decyzji.
Co do wyboru metody przy zabiegu NFZ - tutaj raczej wybór zależy wyłącznie od lekarza, który będzie przeprowadzał zabieg. Co innego prywatnie - tu Ci powiedzą "nasz klient - nasz pan" i wysłuchają Twoich preferencji.
To ma swoje plusy i minusy, jak wszystko.
Jedynym minusem usunięcia wędzidełka jest to, że blizna w tym miejscu goi się najwolniej i często lubi krwawić. Ja mam usunięte, bo tak chciałem, z resztą lekarz tez tak preferował bo mam obrzezanie "low & tight" (niskie/ciasne). Ani trochę nie żałuję tej decyzji.
Co do wyboru metody przy zabiegu NFZ - tutaj raczej wybór zależy wyłącznie od lekarza, który będzie przeprowadzał zabieg. Co innego prywatnie - tu Ci powiedzą "nasz klient - nasz pan" i wysłuchają Twoich preferencji.