Cześć Panowie,
w marcu tego roku miałem zabieg obrzezania. Obecnie wszystko jest wygojone, nic nie boli, żołądź się przyzwyczaiła i nie swędzi. Martwi mnie jednak rozmiar. Podczas wzwodu penis jest mniejszy niż przed zabiegiem. Nie może to być złudzenie optyczne, pamiętam jak mierzyłem go przed zabiegiem linijką Skóry napletka też nie było na tyle, żeby po jej usunięciu zabrać dwa centymetry z długości.
Co może być nie tak? Czy spotkaliście się kiedyś z podobną historią? Czy w grę wchodzi psychika, emocje, trauma po zabiegu? No i co mogę zrobić, żeby się naprawić?
w marcu tego roku miałem zabieg obrzezania. Obecnie wszystko jest wygojone, nic nie boli, żołądź się przyzwyczaiła i nie swędzi. Martwi mnie jednak rozmiar. Podczas wzwodu penis jest mniejszy niż przed zabiegiem. Nie może to być złudzenie optyczne, pamiętam jak mierzyłem go przed zabiegiem linijką Skóry napletka też nie było na tyle, żeby po jej usunięciu zabrać dwa centymetry z długości.
Co może być nie tak? Czy spotkaliście się kiedyś z podobną historią? Czy w grę wchodzi psychika, emocje, trauma po zabiegu? No i co mogę zrobić, żeby się naprawić?