precz_od_slonc
New member
Cześć.
30.10 miałem obrzezanie u dr Drabiny. Z tego co mi wiadomo obrzezanie pełne i choć wstępnie umawialiśmy się na bliznę daleko od żołędzia, okazało się w trakcie że trzeba wyciąć trochę więcej wewnętrznego napletka niż chciałem.
Martwi mnie jednak opuchlizna. Trzy dni to nie za dużo, owszem, ale po przeczytaniu wszystkich wątków o oponkach, nie oponkach i miesiącach walki z nimi... Może to tylko moja nerwica, więc zanim zacznę panikować wolę zapytać. Martwi mnie szczególnie prawa strona.
Znieczulenia było bardzo dużo, całość trwała aż półtorej godziny.
Czytałem też o ew. wpychaniu żołędzia w napletek, ale tu nie ma co wpychać... chyba.
3 dni po:
https://imgur.com/a/mChOfyi
30.10 miałem obrzezanie u dr Drabiny. Z tego co mi wiadomo obrzezanie pełne i choć wstępnie umawialiśmy się na bliznę daleko od żołędzia, okazało się w trakcie że trzeba wyciąć trochę więcej wewnętrznego napletka niż chciałem.
Martwi mnie jednak opuchlizna. Trzy dni to nie za dużo, owszem, ale po przeczytaniu wszystkich wątków o oponkach, nie oponkach i miesiącach walki z nimi... Może to tylko moja nerwica, więc zanim zacznę panikować wolę zapytać. Martwi mnie szczególnie prawa strona.
Znieczulenia było bardzo dużo, całość trwała aż półtorej godziny.
Czytałem też o ew. wpychaniu żołędzia w napletek, ale tu nie ma co wpychać... chyba.
3 dni po:
https://imgur.com/a/mChOfyi