• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Ojcostwo

1975

New member
Panowie mam 45 lat i jestem rozwodnikiem samotnie wychowującym „zbuntowanego” 16 latka. Od jakiegoś czasu jestem w nowym związku z dużo młodsza kobieta. Mój syn niestety od jakiegoś czasu nie akceptuje mojego wyboru. Krotko mówiąc nakrył nas w nocy a przede wszystkim usłyszał rozmowę podczas naszego współżycia z której wynikało ze planujemy dziecko. Staramy się już dosyć długo ale niestety jakoś nam to nie udaje się. Syn od tamtej sytuacji bardzo mnie „meczy” swoim zachowaniem, często wraca do tej rozmowy, złości się i nie akceptuje tej naszej decyzji. Są to rozmowy między nami. Moja partnerka o tym nie wie. Od niej natomiast wiem o czyms nieco innym. Któregoś dnia kiedy była z nim sama w domu widziała jak w chodzi w samych slipkach po domu w dodatku ze stojącym „małym”. Czuła się bardzo niezręcznie i prosiła mnie żebym mu o tym nie mówił ale czuje ze on ma na nią ochotę. Nie jestem zazdrosny o syna bo mój obecny związek jest bardzo dojrzały i moja obecna partnerka jest bardzo odpowiedzialna kobieta ale niepokoi mnie zachowanie nastolatka. Nie wiem jak z nim o tym rozmawiać żeby nie zniszczyć naszych już i tak szarpnietych relacji :-(
 

NapletonBonaparte

Active member
Młody ma 16 lat, przechodzi burzę hormonów i wydaje mu się, że już jest dorosły i ma prawo mieszać się w sprawy dorosłych. Ale tylko tak mu się wydaje.

Któregoś dnia kiedy była z nim sama w domu widziała jak w chodzi w samych slipkach po domu w dodatku ze stojącym „małym”.
Dla mnie kuriozalna sytuacja. Kultura wymaga, aby w takich sytuacjach chociaż założyć krótkie spodenki. Młody naoglądał się porno z gatunków "step-mom", gdzie jest bardzo często podobna fabuła i na coś liczył. Kawa na ławę, weź go na MĘSKĄ rozmowę i skończ tą chorą sytuację. Jak nic nie zrobisz, to będzie czuł się bezkarny.

Syn od tamtej sytuacji bardzo mnie „meczy” swoim zachowaniem, często wraca do tej rozmowy, złości się i nie akceptuje tej naszej decyzji.
Bo się boi, że przestanie być w centrum uwagi. Kolejna szczera i MĘSKA rozmowa, że to Ty jesteś głową rodziny, to Ty go utrzymujesz i musi się dostosować.

Rozumiem chęć utrzymania dobrych relacji z synem, ale nie daj wejść sobie na głowę.
 

1975

New member
Młody ma 16 lat, przechodzi burzę hormonów i wydaje mu się, że już jest dorosły i ma prawo mieszać się w sprawy dorosłych. Ale tylko tak mu się wydaje.


Dla mnie kuriozalna sytuacja. Kultura wymaga, aby w takich sytuacjach chociaż założyć krótkie spodenki. Młody naoglądał się porno z gatunków "step-mom", gdzie jest bardzo często podobna fabuła i na coś liczył. Kawa na ławę, weź go na MĘSKĄ rozmowę i skończ tą chorą sytuację. Jak nic nie zrobisz, to będzie czuł się bezkarny.


Bo się boi, że przestanie być w centrum uwagi. Kolejna szczera i MĘSKA rozmowa, że to Ty jesteś głową rodziny, to Ty go utrzymujesz i musi się dostosować.

Rozumiem chęć utrzymania dobrych relacji z synem, ale nie daj wejść sobie na głowę.
Dzięki bardzo za odpowiedz.
Młody ma 16 lat, przechodzi burzę hormonów i wydaje mu się, że już jest dorosły i ma prawo mieszać się w sprawy dorosłych. Ale tylko tak mu się wydaje.


Dla mnie kuriozalna sytuacja. Kultura wymaga, aby w takich sytuacjach chociaż założyć krótkie spodenki. Młody naoglądał się porno z gatunków "step-mom", gdzie jest bardzo często podobna fabuła i na coś liczył. Kawa na ławę, weź go na MĘSKĄ rozmowę i skończ tą chorą sytuację. Jak nic nie zrobisz, to będzie czuł się bezkarny.


Bo się boi, że przestanie być w centrum uwagi. Kolejna szczera i MĘSKA rozmowa, że to Ty jesteś głową rodziny, to Ty go utrzymujesz i musi się dostosować.

Rozumiem chęć utrzymania dobrych relacji z synem, ale nie daj wejść sobie na głowę.
 

góral

Active member
Panowie mam 45 lat i jestem rozwodnikiem samotnie wychowującym „zbuntowanego” 16 latka. Od jakiegoś czasu jestem w nowym związku z dużo młodsza kobieta. Mój syn niestety od jakiegoś czasu nie akceptuje mojego wyboru. Krotko mówiąc nakrył nas w nocy a przede wszystkim usłyszał rozmowę podczas naszego współżycia z której wynikało ze planujemy dziecko. Staramy się już dosyć długo ale niestety jakoś nam to nie udaje się. Syn od tamtej sytuacji bardzo mnie „meczy” swoim zachowaniem, często wraca do tej rozmowy, złości się i nie akceptuje tej naszej decyzji. Są to rozmowy między nami. Moja partnerka o tym nie wie. Od niej natomiast wiem o czyms nieco innym. Któregoś dnia kiedy była z nim sama w domu widziała jak w chodzi w samych slipkach po domu w dodatku ze stojącym „małym”. Czuła się bardzo niezręcznie i prosiła mnie żebym mu o tym nie mówił ale czuje ze on ma na nią ochotę. Nie jestem zazdrosny o syna bo mój obecny związek jest bardzo dojrzały i moja obecna partnerka jest bardzo odpowiedzialna kobieta ale niepokoi mnie zachowanie nastolatka. Nie wiem jak z nim o tym rozmawiać żeby nie zniszczyć naszych już i tak szarpnietych relacji :-(
Sam Nie wiem jak bym się zachowal też mam dzieci między innymi syna chodzenie w samych slipach przy kobiecie pewnie chciał zwrócić uwagę że już się robi mężczyzą no ale musisz mu to jakoś powiedzieć żeby nie chodził po domu że stojąca pałka żeby założył spodenki w drugiej kwestii musisz mu dać do zrozumienia że on też jest dla was ważny i choćby miał brata czy. siostrę to też będzie bardzo ważny dla was takie życie powodzenia w rozmowie daj znać co
 

1975

New member
Cała ta sytuacja nasiliła się w ostatnich dniach kiedy chłopak właściwie całymi dniami przesiaduje sam na sam z moja partnerka w domu. Ja pracuje wiec o wielu rzeczach dowiaduje się od niej. Oczywiście już rozmawiałem tez z nim w cztery oczy wiedząc ze ona tego nie słyszy. Powiedział mi ze nie chce żebym miał m z nią dziecko ponieważ ona chce mnie złapać tylko na dziecko, na moj samochód i dom który buduje. Ze pasuje jej takie życie siedzenie w domu i „dawanie mi dupy”. Ze jestem za stary dla niej bo mam 45 lat a ona 25. A kiedy mu powiedziałem żeby nie chodził w slipkach po domu kiedy jest z nią sam na sam to mi się śmiał w twarz mówiąc ze jej to nie przeszkadza bo nie odrywa od niego wtedy wzroku, ze on ma większego odemnie i ze ona już to dostrzegła gołym okiem i ma na niego ochotę. To ze dzieciak ma sporo więcej odemnie w rozporku to ja akurat wiem. Myśle ze uruchamia mu się trochę wyobraźnia o czym piszesz bo moja partnerka pokazała mi rozmowę jego z kolega na otwartym kompie ktora świadomie zostawił żeby ona przeczytała. Pisał ze ma bardzo dużego ze podoba mu się fajna dziewczyna ze jest starsza ale leci na niego itp. Ze wali konia i ciagle o niej myśli. Zbieram się żeby mu to pokazać. Trochę męcząca jest ta cała sytuacja i odbija się na moim zdrowiu fizycznym i psychicznym. Specjalnie nastawiam budzik na 4 rano bo tylko wtedy bezpiecznie mozemy współżyć mając nadzieje ze chłopak nie podsłuchuje. Mimo wszystko ciagle mam wrażenie se stoi za drzwiami i albo podgląda albo nasłuchuje. Krotko mówiąc odbija się to już tez na mojej sprawności seksualnej bo to taki szybki numerek i albo mi stoi albo padł „ze strachu” czy „ze stresu”. Robi się byle jak :-(.
 

NapletonBonaparte

Active member
Kopara mi opadła. Czyli miałem rację, a sprawa jest DUŻO poważniejsza.

Powiedział mi ze nie chce żebym miał m z nią dziecko ponieważ ona chce mnie złapać tylko na dziecko, na moj samochód i dom który buduje. Ze pasuje jej takie życie siedzenie w domu i „dawanie mi dupy”.
Kim on kur... jest, żeby tak oceniać innych? Jeszcze wyskakiwać z takimi tekstami? Przecież jemu należy się plaskacz w mordę na uspokojenie. Niezły gagatek z niego. ;)

A kiedy mu powiedziałem żeby nie chodził w slipkach po domu kiedy jest z nią sam na sam to mi się śmiał w twarz mówiąc ze jej to nie przeszkadza bo nie odrywa od niego wtedy wzroku, ze on ma większego odemnie i ze ona już to dostrzegła gołym okiem i ma na niego ochotę.
Chłopie, on ma Cię za śmiecia. Nie masz autorytetu w jego oczach. Twoją partnerkę traktuje jak dziwkę.

Trochę męcząca jest ta cała sytuacja i odbija się na moim zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Nie dziwię się. Ale musisz być nie ugięty, nie możesz dać się zdominować 16 latkowi. Waszych "dobrych relacji" już nie ma. Musisz mu zapewnić dach nad głową, ale odcięcie od gotówki/internetu/wszystkich dóbr dobrze by mu zrobiło. Pomyśl wogóle, jak czuje się w tej sytuacji Twoja partnerka.

Specjalnie nastawiam budzik na 4 rano bo tylko wtedy bezpiecznie mozemy współżyć mając nadzieje ze chłopak nie podsłuchuje. Mimo wszystko ciagle mam wrażenie se stoi za drzwiami i albo podgląda albo nasłuchuje.
Przecież przez to rozpadnie się ten związek, a młody tym ugra swoje. NA PEWNO podsłuchuje. Sprawdź, czy w sypialni i łazience nie ma kamerek. To nie żart.

Jedno jest pewne - nie możesz przekroczyć granicy i go uderzyć, bo jeszcze Ci założy niebieską kartę. Ale sytuacja jest tak chora, że musisz mu pokazać kto rządzi. Ja bym mu zabrał laptopa, gotówkę, drogie ubrania, wszystko, tylko po to, żeby poczuł się jak najgorszy dziad. Niech żre suchy chleb i pije wodę z kranu.

Nawet jeśli młody widzi, że Twoja partnerka mogłaby mieć inne cechy (odnoszę się do "siedzenia w domu"), to powinien z Tobą grzecznie i spokojnie porozmawiać. A nie praktykować takie patologiczne zachowania.

Pomyśl sobie co będzie, jak nie podejmiesz konkretnych działań. Zacznie masturbować się przy niej? Co będzie, jak pojawi się dziecko?
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
A ja ci mówię ze prędzej czy później bedzie ciekawie. 20 lat roznicy. Zacznie byc widac po tobie ze sie starzejesz a laska znajdzie sobie mlodego szturchacza. Np ty 50 ona dopiero 30. No chyba ze masz gruby portfel ;)
Miłość rzadko kiedy trwa wiecznie. Chyba ze w filmie.
 
Do góry