Ja za to w porównaniu z gimnazjum i liceum zaliczyłem duużą zwyżkę formy, póki co na siłce regularny progres- i to na pewno nie rzeźniczymi nakładami- z czego jestem zadowolony.
Jedyne czego mi w tej kwesti bardzo brakuje, to masy- chociaż 10 kilo bardzo chętnie bym przyjął na klatę (i to dosłownie
Basen niezbyt czesto, i bardzo nieregularnie. Jednym razem pare razy w miesiącu, innym razem wcale. Z tym jest bardzoo kiepsko
Rower zupełnie nie, bieganie chyba tylko w formie rozgrzewki, bo do samego biegania nie mam motywacji zbytnio
Ale taką typową kondycję do biegania zdołałem wyrobić, nie męczę sie szybko.