Witam,
chciałbym się podzielić doświadczeniami po zabiegu, który miał miejsce 4 dni temu. Foty będę wrzucał na dole.
Przeprowadzony właściwie na własne życzenie, bo nie było powodów medycznych, ale do rzeczy!
Zabieg trwał mniej więcej godzinę. Przy czym od razu jak położyłem się na stole pod duuużą lampą, dr zaczął rysować linie cięcia, skonsultował je ze mną- zasugerowałem, żeby było ciaśniej- "nasz klient nasz pan"- cóż więcej pisać?
Na początku jakieś 3-4 ukłucia dla znieczulenia, chyba 2 były w podstawę trzonka, a trzeci (i czwarty?) w okolicach wędzidełka. Szczególnie ten trzeci strzał był nieco nieprzyjemny, tak jakby ze 2-3 komary użarły cię jednocześnie w to samo miejsce Dwa pierwsze wkłucia są ok.
Potem zaczyna się już cięcie i zamykanie naczyń krwionośnych od razu po tym. Jest taka maszynka, która wali prądem miejscowo. Niestety akurat to czasem bolało, szczególnie pod koniec.
Ogólnie czasem dało się odczuć jakiś ból, no ale facet nie baba
Na końcu zaczęło się szycie, może w 15minut dr wszystko zszył, choć też były momenty, w których czułem wbijanie igły(przeciąganie nitek właściwie czułem cały czas- dosyć zabawne odczucie).
Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolony z zabiegu. Pan dr wykonał świętną robotę
Koszt 1.5k (wizyta przed zabiegiem w pierwszy czwartek miesiąca jest bezpłatna, konsultacje po też)
4 dni po zabiegu
http://imgur.com/a/Eylny#0
chciałbym się podzielić doświadczeniami po zabiegu, który miał miejsce 4 dni temu. Foty będę wrzucał na dole.
Przeprowadzony właściwie na własne życzenie, bo nie było powodów medycznych, ale do rzeczy!
Zabieg trwał mniej więcej godzinę. Przy czym od razu jak położyłem się na stole pod duuużą lampą, dr zaczął rysować linie cięcia, skonsultował je ze mną- zasugerowałem, żeby było ciaśniej- "nasz klient nasz pan"- cóż więcej pisać?
Na początku jakieś 3-4 ukłucia dla znieczulenia, chyba 2 były w podstawę trzonka, a trzeci (i czwarty?) w okolicach wędzidełka. Szczególnie ten trzeci strzał był nieco nieprzyjemny, tak jakby ze 2-3 komary użarły cię jednocześnie w to samo miejsce Dwa pierwsze wkłucia są ok.
Potem zaczyna się już cięcie i zamykanie naczyń krwionośnych od razu po tym. Jest taka maszynka, która wali prądem miejscowo. Niestety akurat to czasem bolało, szczególnie pod koniec.
Ogólnie czasem dało się odczuć jakiś ból, no ale facet nie baba
Na końcu zaczęło się szycie, może w 15minut dr wszystko zszył, choć też były momenty, w których czułem wbijanie igły(przeciąganie nitek właściwie czułem cały czas- dosyć zabawne odczucie).
Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolony z zabiegu. Pan dr wykonał świętną robotę
Koszt 1.5k (wizyta przed zabiegiem w pierwszy czwartek miesiąca jest bezpłatna, konsultacje po też)
4 dni po zabiegu
http://imgur.com/a/Eylny#0