• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie Katowice+ kilka pytań

bane

New member
Witam,

Moim problemem jest stulejka częściowa. Przeglądając te oraz masę innych forów, dowiedziałem się, że mam 2 opcje. Obrzezanie, bądź plastykę. To drugie, podobno nie gwarantuje reszty życia bez stulejki, a ja szczerze mówiąc miałem dosyć użerania się z tym 20 lat. Nie chcę by istniało CHOĆ MINIMALNE ryzyko nawrotu tego syfu. Dlatego zdecydowałem się na obrzezanie całkowite. W związku z tym, mam kilka pytań i wątpliwości;


Ogólnie nie rejestrowałbym się tutaj, ponieważ powinienem być dzisiaj po zabiegu. Powinienem był być. Do tej pory nie narzekałem na obsługę placówki którą wybrałem (prywatna, ale z kontraktem NFZ). Termin zabiegu praktycznie tydzień po konsultacji (gdzie często jest to kilka miesięcy), które były kilka dni po tym jak zadzwoniłem się dowiedzieć co i jak. Wszystko darmowo, szybko itp. No po prostu ekstra. Ale do rzeczy, przyszedłem dzisiaj na umówiony zabieg i....doktor sobie poszedł (WTF?!). Wypadł mu jakiś zabieg, więc sobie poszedł do domu i po prostu olał swojego pacjenta (mnie). Czy to jest w ogóle normalne? Spotkaliście się z takim czymś? Oczywiście nikt mnie nie powiadomił, nie wiem po co dawałem numer telefonu. Istotnym elementem opowieści jest to, że w środy mam bardzo ważne zajęcia, których nie mogę olać i od których mogą mnie odciągnąć tylko tak skrajne sytuacje jak np. taki zabieg. Co najgorsze, ta placówka ma terminy...głównie w środy. Zaproponowano mi termin dzisiejszy 5 marca, bądź 19 marca, oba w środę (kolejny byłby w kwietniu, a nie chcę tak długo czekać). I tylko te terminy, żadnych innych. Wracając do tematu, doktor sobie poszedł do domu, a ja zostałem delikatnie mówiąc wy***any (przepraszam za przekleństwa). Straciłem zajęcia, których nie mogłem stracić a które odbiją mi się czkawką, trochę ucierpiała moja duma, że po prostu ktoś mnie tak olał i to nie w błahej sprawie, stracę kolejne zajęcia w które będę miał (oby) zabieg, to jeszcze ogarnęły mnie wątpliwości. Jakie? Ano takie, że skoro lekarz nawet nie wiedział, że ma zabieg, to po co w ogóle były te konsultacje? Oznacza to ni mniej ni więcej, że w ogóle się nie przygotowuje do tego zabiegu. Nie wiem, może to normalne.

No ale dobra, dochodzimy do końca. Gdy zdziwiona pielęgniarka w rejestracji ogarnęła jak zostałem potraktowany, próbowała mi znaleźć termin. Magicznym sposobem, wcisnęła mnie do jakiegoś lekarza na 13. Już bez badań krwi (które są "KONIECZNE, 3-4 dni przed zabiegiem", jak sama mi mówiła, gdy badałem krew na ten dzisiejszy zabieg) i...bez konsultacji. Czyli zostałem wy***any i wciśnięty do jakiegoś lekarza, który pewnie nie ma z tym często do czynienia, skoro nie zostałem do niego skierowany od razu i bez jakichkolwiek konsultacji, czyli będzie mnie ciął na "pałę". Nie jestem człowiekiem strachliwym, zabieg do tej pory w ogóle nie budził moich obaw, nie bałem się bólu, nie wstydziłem się pokazywać ptaka, po prostu było to dla mnie czymś nie wartym uwagi, a nie jakimś przeżyciem bądź wydarzeniem które mroziło krew w żyłach. Tak było do tej pory. W związku z tym, przechodzę do pytań, które pojawiły się po dzisiejszym dniu i które męczyły mnie już przed zabiegiem;

1. Czy zabieg obrzezania jest zabiegiem trudnym? Wiem, każdy zabieg jest trudny, ale czy każdy specjalista od chirurgii krótkoterminowej powinien sobie z nim dać radę? I to bez wcześniejszej konsultacji z pacjentem? Tak, że po prostu mówię mu na jaki tym ma ciąć i on to robi? Po prostu chodzi mi o to, że gość się może nie zajmować na co dzień i czy przeciętny chirurg temu podoła, bo nie ma w tym żadnej filozofii? Bo boję się, że skoro mnie wciśnięto do takiego lekarza, to on zrobi to kiepsko z braku umiejętności. Ktoś powie, że przecież mogę zaczekać do tego 19. Tak wiem, ale nie jestem pewien czy chcę iść do lekarza, który ma w du*pie swoich pacjentów i może zrobić mi to na odwal się. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, iż owy doktor strasznie oponował za tym, by zrobić mi plastykę, choć jasno i wyraźnie mówiłem mu, że chcę obrzezanie. Używał klasycznych argumentów; "urodziliśmy się z napletkiem, więc skoro nie ma stanów zapalnych, to nie widzi konieczności obrzezania", " plastyka to 10 minut roboty, a obrzezanie to 30-40, więcej bólu i krwi" (dawał jasno do zrozumienia, że mu się nie chce tyle bawić), a także najlepszy argument :D "wie Pan, ma Pan takie prawo, ale to w pewien sposób okaleczanie się. gdyby Pan chciał amputować rękę, to też bym tego nie zrobił, nawet gdyby Pan o to prosił" czyli w sumie WTF po raz drugi...

2. Interesuje mnie głównie obrzezanie typu "high and tight". Nie obchodzą mnie blizny czy ładniejszy wygląd penisa, ważne żeby nie robiła się żadna oponka i inne problemy. Poza tym, chyba jest to łatwiejszy zabieg niż "low and tight" (nie chcę ryzykować szyciem przy żołędziu w mojej sytuacji)? Pewnie większość ma tutaj 2, "ładniejszy" typ, ale ma ktoś ten pierwszy?

3. Jak jest z siłownią? Na pewno jest kilka dni odpoczynku od siłowni, żeby dojść do siebie po operacji, ale czy np. można wrócić po kilku dniach (wiem, zaleca się do 3 tygodni przerwy, ale nie wiem, czy to się odnosi do całego ciała) do dużego (bądź pełnego) obciążenia chociaż górnych partii ciała, jeżeli te będą izolowane od dolnych? Chodzi mi o ćwiczenia, gdzie można siedzieć (wyciskanie na barki, biceps itp) bądź leżeć (wyciskanie sztangi, robienie pleców na wyciągu). No i po ilu tygodniach można wrócić do dolnych partii? Chociaż na lekkie obciążenia?

4. Pływam bardziej niż amatorsko (2-3 razy w tygodniu), ile będę musiał czekać by wrócić na basen? Ktoś miał taki problem?

Reasumując, poza tym, że sam zabieg jest dla sporej liczby chorych dość dużym stresem, to placówka ta zafundowała mi dodatkową porcję wątpliwości, strachu i niepokoju. W efekcie, zamiast szczęścia z pozbycia się odwiecznego problemu, czeka mnie tydzień stresu narastającego z każdym dniem, mimo iż w ogóle się tego nie bałem i byłem gotowy pod każdym względem na ten zabieg. Byłem i jestem wściekły, bo taka sytuacja nie mieści mi się w głowie.
 

mietekmietkowy

New member
Polecam poszukać lekarza na serwisach gdzie dodaje się opinie, ja wybrałem lekarza który ma ponad 120 pozytywnych opinie, 2 negatywne w tym jedno zwiazane z zabiegiem. Wszystko poszło bardzo sprawnie, dla profesjonalisty jest to pikuś w porównaniu jak musi robić zabiegi np. usunięcia nerki czy nowotworu jądra. Ja z góry założyłem że będę prywatnie robić zabieg, bo jak coś jest "za darmo" to byle jak. I to ja wybrałem lekarza a nie oni mi dali jakiegoś, w tej samej placówce było jeszcze z 5 innych urologów. Moja konsultacja trwała może z 15min, troche czułem obawy ale zaufałem opiniom. Jestem zadowolony, bardzo równiutko zszyte. Mi mówił na konsultacji o maści, żeby poczekał, ale ja byłem tak zdecydowany jak ty i od razu umówiłem się na zabieg. Co do siłowni i basenu najlepiej żeby lekarz to Ci powiedział.
 

MichalPawel

New member
Niech zgadnę- klinika EPIONE?
Ten człowiek to rzeźnik, a jego podejście jest takie właśnie jak opisałeś. Penis to penis, chcę żeby to było zrobione porządnie. Nie chcę tam robić tego więc szukam czegoś innego. :/
 

Podobne tematy

Do góry