Witam mam pytanie, mija rok od czasu kiedy bylem obrzezany. Dokladnie mialem stulejke lekarz mial jak obiecal zrobic plastyke ku mojemu zdziwioniu zostalem obrzezany cakowicie. Powstalo spore zgrubienie z tylu wiesz poszedlem na konsulatacje. Lekarz powiedzial ze powsta bliznowiec, i mam duzo luznej skory wiec poszedlem na zabieg poprawkowy, po zabiegu wszystko bylo mozna powiedziec idealnie, lecz po jakims czasie w miejscu zszycia zrobilo sie zwezenie oraz skora przy zoledziu spuchla, dokladnie chodzi o opuchlizne. od ostaniego zabiegu mija 7 miesiecy i zmian nie ma. Czytalem duzo w internecie o przywracaniu napletka, owszem po jaims miesiacu rozciagania mam zakryta zoladz gdyz dalej mam calkiem sporo luznej skory, ale wiadomo nie jest ona zwezona na koncu i po jakims czasie spada. Wiec mam pytanie czy istnieje mozliwosc wykonania zabiegu zszycia np w miejsciu gdzie znajowalo sie wedzidelko, tylko z tylu tak aby z przodu skora byla luzna? Boje sie ze powstanie znowu oponka gdy pojde na kolejne obrzezanie i zszycie z kazdej strony, lekarz powiedzial ze pojawiac sie beda u mnie bliznowce po zabiegu. Chcialbym miec choc w polowie zakryta zoladz. A moze sa zupelnie inne sposoby o ktorych nie slyszalem? domyslam sie ze nie ma mozliwosci zszycia skory gdzies z tyly, gdzie zaczal sie juz zoladz? Pozdrawiam