Cześć, w środę 17.02 o godz 13.00 miałem zabieg całkowitego usunięcia napletka metodą High & Tight w Medical Consierge w Warszawie. Koszt zabiegu ( 2600 zł ) + wizyta konsultacyjna 250 zł. Będąc na miejscu w recepcji, 30 minut przed zabiegiem pielęgniarka dała mi białą maść znieczulającą i poprosiła abym udał się do łazienki i wysmarował sobie prącie, czując ciepło i drętwienie po chwili. O 13.00 Pani Doktor zaprosiła mnie do siebie ( przemiła osoba ) w celu omówienia sobie jeszcze raz cięcia ( poprosiłem o 2-3 cm linie blizny od żołędzia) po czym pielęgniarka dała mi ubranko i kazała się rozebrać do golasa i założyć koszulkę, spódniczkę i kapcie. Leżąc już na łóżku dostałem znieczulenie w prącie strzykawką (6 ukłuć), nie czułem nic ze względu na znieczulenie maścią. Zabieg trwał ponad godzinę w miłej i wesołej atmosferze, Pani doktor jak i Pani pielęgniarka to młode kobiety w fantastycznych nastrojach, leżałem i nic nie czułem, ale po 40 minutach jak Pani zamykała mi naczynka laserowo, zacząłem odczuwać szczypanie i pieczenie, więc bez żadnego problemu podała mi kolejne znieczulenie i zaznaczyła, że jeżeli będę coś czuł, to mam informować i będziemy kuć ponownie. Zabieg przebiegł bezproblemowo i bardzo fachowo, widać profesionalizm w rękach z czego jestem bardzo zadowolony. Po zabiegu pielęgniarka kazała chwile leżeć i następnie usiąść, ponieważ nie działo się nic, poszedłem pomału się ubrać. Pani doktor przepisała mi antybiotyk na 10 dni maść, octenisept i tabletki przeciwkrwotoczne. W recepcji posiedziałem jeszcze 30 minut, wsiadłem do samochodu i wróciłem do domu, czułem się bardzo dobrze i nic mnie nie bolało nawet jak znieczulenie przestało działać. Jestem już 2 dni po zabiegu i wszystko fajnie się goi, nic nie krwawi, prącie w opatrunku noszę do góry, pryskam Octeniseptem 2 x dziennie i smaruje maścią, w ciągu dnia wietrzę jeżeli jest to możliwe. Za tydzień mam przyjechać na sprawdzenie do gabinetu zabiegowego, a za 2-3 tygodnie wizyta u Pani doktor.