Cześć, jak spora cześć osób zmagam się z dylematem- obrzezanie częściowe czy obrzezanie całkowite?
Dodam, ze mam stulejke pełną, oraz nigdy nie uprawiałem seksu, wiec roznicy nie powinienem poczuć, sam skłaniam się ku całkowitemu, ponieważ jest znacznie mniejsze ryzyko powikłań estetycznych typu oponka itd., ale czy to prawda ze po x latach mogą być problemy z dojściem, a seks sprawia mniej przyjemności?
Ewentualnie jakie sposoby całkowitego polecacie?
Dodam, ze mam stulejke pełną, oraz nigdy nie uprawiałem seksu, wiec roznicy nie powinienem poczuć, sam skłaniam się ku całkowitemu, ponieważ jest znacznie mniejsze ryzyko powikłań estetycznych typu oponka itd., ale czy to prawda ze po x latach mogą być problemy z dojściem, a seks sprawia mniej przyjemności?
Ewentualnie jakie sposoby całkowitego polecacie?