Szwami się nie przejmuj. Przez obrzęk nie są one widoczne, skóra jest naciągnięta. Psikaj octaniseptem, to wystarczy. Co do blokady psychicznej to jest normalka, ja przez pierwsze 4 dni to bałem się siadać bo szwy wypadną, bo coś się stanie itp. Z czasem się przyzwyczaisz i nie będziesz odczuwał blokady. Z tym chodzeniem na golasa to coś co z pozoru wydaje się dobre, a nie do końca jest. Im szybciej przyzwyczaisz się do odsłoniętego żołędzia tym lepiej, a przyzwyczaić możesz się tylko nosząc go w bokserkach. Naskórek musi się ocierać aby się utwardzić, więc noś go w bokserkach, a co do opatrunku to różnie. Niektórzy noszą miesiąc, inni dwa tygodnie, a mi lekarz powiedział żeby nosić 3 dni, a w rzeczywistości nosiłem 2 i jest OK