A wiesz te o których wiem, bo widziałem to wypadły mi dwie na pewno, trzecia to nie jestem pewny bo od spodu gdzie było wędzidełko to miałem strupek kilka dni, on rozmoczył się i odszedł ładnie jest zagojone, wydaje mi się że tam też była nitka (trzecia), ale widzę że cała reszta jest coraz luźniejsza i “lipna” więc cierpliwie zaczekam jak kazał lekarz. Ale nie powiem kusi kombinować(ucinać), bo ładnie to wyszło równiutkie cięcie, szycie płaskie, żadnych zgrubień, dlatego cierpliwie czekam. Dlatego też podczas mycia mniej się pierd… i myjąc ruszam wiadomo tymi co została, czy to ma jakieś znaczenie? Nie wiem, ale na logikę rozpuszcza sie w ciele wiec ruszając może się wyciągnąć już rozpuszczona

Co pozytywnego widzę każdego dnia, to opuchlizna jest coraz mniej widoczna w spoczynku, cieszy jak się patrzy hehe że nie na marne idzie to dbanie o wszystko
a sorry zapomniałem o jednej nici od spodu bo coś dyndało dziwnie i lekko pociągałem bo mi nie pasowało, i wyciaglem XDD totalnie nic nie było czuć, tylko jakoś dziwnie się patrzyło hahah to czwarta