Witam,
przed i po zabiegu spędziłem tutaj bardzo dużo czasu czytając czego się spodziewać - ile zajmuje dochodzenie do siebie, co robić itd. itp. Dziś zdecydowałem się założyć konto oraz rozpocząć swój wątek, aby znaleźć, przynajmniej taką mam nadzieję , pocieszenie. Do rzeczy.
Pod koniec września miałem zabieg obrzezania częściowego + plastykę wędzidełka (dopiero w trakcie samego zabiegu okazało się, że plastyka jest potrzebna, wynikało to z nadmiernego krwawienia z jego okolic, przez co potraktowano mnie "prądem", aby zatamować krwawienie). Miałem założone szwy rozpuszczalne, które niespecjalnie chciały się rozpuszczać i po ok. 18 dniach urolog je wyjął. Od tamtego czasu jest spora poprawa w stanie technicznym sprzętu, nic mnie nie boli przy normalnym naciąganiu i w spoczynku i we wzwodzie, to z samo w czasie seksu - wszystko jest ok. Czasem jedynie nieco zaboli w miejscu w linii cięcia przy naprawdę mocnym naciągnięciu napletka, ale podejrzewam, że to przejściowe, bo sama blizna wciąż jest dość świeża, stąd delikatna. Póki co nie budzi to moich podejrzeń. Ale zaczyna martwić mnie opuchlizna.
Niepokoi mnie, że opuchlizna jest niesymetryczna. Jak mnie pamięć nie myli, było tak już od razu po zabiegu, jednak czy do teraz różnice albo cała opuchlizna nie powinna się wyrównać/wchłonąć? Z lewej strony mam opuchnięte bardziej (zdjęcie#4), podczas gdy z prawej dostrzegam jakby "nadmiar" skóry tuż przy linii cięcia (zdjęcie#6). Opuchliznę widać też bardzo dobrze od spodu (zdjęcie#3), choć zdjęcie słabe, ale widać o co chodzi
Imgur: The most awesome images on the Internet
Nie wiem czy precyzyjnie się wypowiadam, ale generalnie można to skrócić do pytania o opuchliznę - czy to co widać na zdjęciach nadal jest opuchlizną czy może jakimś nadmiarem skóry przez np. złe cięcie skalpelem? Dodam, że w trakcie wzwodu nie mam wrażenia, że coś niesymetrycznie lub jest za dużo napletka w którymś miejscu.
Bardzo proszę o jakiś komentarz czy powinien się tym przejmować czy jeszcze za szybko na reakcje i spokojnie czekać aż wszystko się wchłonie.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na jakieś wieści od bardziej doświadczonych
A.
przed i po zabiegu spędziłem tutaj bardzo dużo czasu czytając czego się spodziewać - ile zajmuje dochodzenie do siebie, co robić itd. itp. Dziś zdecydowałem się założyć konto oraz rozpocząć swój wątek, aby znaleźć, przynajmniej taką mam nadzieję , pocieszenie. Do rzeczy.
Pod koniec września miałem zabieg obrzezania częściowego + plastykę wędzidełka (dopiero w trakcie samego zabiegu okazało się, że plastyka jest potrzebna, wynikało to z nadmiernego krwawienia z jego okolic, przez co potraktowano mnie "prądem", aby zatamować krwawienie). Miałem założone szwy rozpuszczalne, które niespecjalnie chciały się rozpuszczać i po ok. 18 dniach urolog je wyjął. Od tamtego czasu jest spora poprawa w stanie technicznym sprzętu, nic mnie nie boli przy normalnym naciąganiu i w spoczynku i we wzwodzie, to z samo w czasie seksu - wszystko jest ok. Czasem jedynie nieco zaboli w miejscu w linii cięcia przy naprawdę mocnym naciągnięciu napletka, ale podejrzewam, że to przejściowe, bo sama blizna wciąż jest dość świeża, stąd delikatna. Póki co nie budzi to moich podejrzeń. Ale zaczyna martwić mnie opuchlizna.
Niepokoi mnie, że opuchlizna jest niesymetryczna. Jak mnie pamięć nie myli, było tak już od razu po zabiegu, jednak czy do teraz różnice albo cała opuchlizna nie powinna się wyrównać/wchłonąć? Z lewej strony mam opuchnięte bardziej (zdjęcie#4), podczas gdy z prawej dostrzegam jakby "nadmiar" skóry tuż przy linii cięcia (zdjęcie#6). Opuchliznę widać też bardzo dobrze od spodu (zdjęcie#3), choć zdjęcie słabe, ale widać o co chodzi
Imgur: The most awesome images on the Internet
Nie wiem czy precyzyjnie się wypowiadam, ale generalnie można to skrócić do pytania o opuchliznę - czy to co widać na zdjęciach nadal jest opuchlizną czy może jakimś nadmiarem skóry przez np. złe cięcie skalpelem? Dodam, że w trakcie wzwodu nie mam wrażenia, że coś niesymetrycznie lub jest za dużo napletka w którymś miejscu.
Bardzo proszę o jakiś komentarz czy powinien się tym przejmować czy jeszcze za szybko na reakcje i spokojnie czekać aż wszystko się wchłonie.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na jakieś wieści od bardziej doświadczonych
A.