Od kilku lat nie mogłem się zdecydować na pójście do urologa. Zawsze wymyślałem jakiś problem by nie iść. Męczyłem się podczas seksu, a nawet zwykłego wypróżniania. Kompleks też był (jest) ogromny. Natchnęła mnie przyjaciółka no i zapisałem się do urologa w Ibisie. Kolejki tam dość duże, sporo czekania, ale naprawde było warto. Dr Torz to prawdziwej klasy specjalista. W momencie wizyty zrozumiałem w 1 momencie dlaczego u niego ąz takie kolejki.
Pokazanie ptaka to raptem 20 sekund. Reszta to diagnoza (stulejka całkowita) no i opisanie sposobu leczenia. Zabieg mam zaplanowany na połowe czerwca, ale kamień z serca mam juz teraz. Nie ma się naparwde czego bać, denerwować, bo leczenie stulejki to w dzisiejszych czasach pikuś. Opisze oczywiście po zbaigu dokładnie jak to wyglądało i pochwale się rezultatami.
Pisze głównie by zachęcić innych, którzy jak ja wahają się. Zapisujcie się jak najszybciej, dla zdrowia, estetyki i dobrego samopoczucia. Wizyta u urologa nic nie boli, zabieg ponoć tez nie. Wystarczy się zapisać, czy jest prostszy sposób by rozwiązać życiowy problem?