Witam. Poszukuje urologa, ktory powaznie podejdzie do tematu ciagle nawracajacych zapalen cewki moczowej/pecherza.
problem wystepuje od okolo 3,5 roku z roznymi przerwami. Dluzszymi, krotszymi. Teraz raczej juz z krotszymi. Lekarze wydaja sie bezradni, ciagle zapisuja koleijne antybiotyki (zgodnie z antybiogramem) a problem ciagle wraca.
Wykonywana byla cystoskopia cewki moczowej i pecherza, wielokrotne usg pecherza oraz nerek, ktore nie wykazują zadnych nieprawidlowosci. Od ponad poltorej roku kiedy problem zaczal byc czestszy przed rozpoczeciem antybiotyku wykonywane jest badanie moczu oraz wymazy z cewki moczowej. Wczesniej byly to terapie bez antybiogramów.
Ciagla kuracja antybiotykowa uszkodzila jedynie odpornosc co widac w badaniach i objawia się rowniez innymi problemami a ten urologiczny wciąż nawraca i wykancza psychicznie.
Potrzebny wiec lekarz, ktory zlokalizuje przyczyne a nie jedynie zapisze kolejny antybiotyk.
Ps: pisze w czyims imieniu
problem wystepuje od okolo 3,5 roku z roznymi przerwami. Dluzszymi, krotszymi. Teraz raczej juz z krotszymi. Lekarze wydaja sie bezradni, ciagle zapisuja koleijne antybiotyki (zgodnie z antybiogramem) a problem ciagle wraca.
Wykonywana byla cystoskopia cewki moczowej i pecherza, wielokrotne usg pecherza oraz nerek, ktore nie wykazują zadnych nieprawidlowosci. Od ponad poltorej roku kiedy problem zaczal byc czestszy przed rozpoczeciem antybiotyku wykonywane jest badanie moczu oraz wymazy z cewki moczowej. Wczesniej byly to terapie bez antybiogramów.
Ciagla kuracja antybiotykowa uszkodzila jedynie odpornosc co widac w badaniach i objawia się rowniez innymi problemami a ten urologiczny wciąż nawraca i wykancza psychicznie.
Potrzebny wiec lekarz, ktory zlokalizuje przyczyne a nie jedynie zapisze kolejny antybiotyk.
Ps: pisze w czyims imieniu