Ja jestem, że tak powiem na świeżo, miałem zabieg na początku marca. Sam zabieg wręcz wzorowy. Co do rekonwalescencji to pierwsze dni nie były miły. Potem już wszystko oki, lecz cały czas miałem wrażenie, że wędzidełko popuszcza. W 12 dzień jak ręką odjął, chodziłem już bez opatrunku.
Dziś go pierwszy raz użyłem, z dużą ilością wazeliny. Szczerze powiedziawszy myślałem, że będzie więcej towaru po tylu tygodniach postu... trochę się zawiodłem...