Witam
Jestem dokładnie 2 tygodnie o zabiegu wydłużenia wędzidełka. Wszystko było OK, nie był komplikacji, nic nie puściło, goiło się dość nieźle, ale w tydzień po, pojawił się jakby "krwiak" w miejscu które jest na zdjęciu. To ostatni szew, zgrubienie za ostatnim szyciem. Po paru dniach zmieniło kolor na normalny czyli różowy i zostało tylko zgrubieniem...
Jednak teraz 2 tygodnie po, nagle znów zrobiło się większe i ma kolor mocno czerwony (na fotce zgrubienie).
Pytanie: czy 2tyg po to normalne że takie coś się nagle pojawia znikąd? czy to się wchłonie, czy jednak trzeba będzie wrócić do miłego pana urologa z tym pytaniem? Dzięki.
(nie jestem z tych których obchodzi porno-wygląd sprzętu, mogą być blizny i zgrubienia, ale martwi mnie czy to nie krwiak który już tak "zostanie" bo to nie byłoby fajne)
Foto:
http://www.kowalczyk.home.pl/wac_foto.jpg
Jestem dokładnie 2 tygodnie o zabiegu wydłużenia wędzidełka. Wszystko było OK, nie był komplikacji, nic nie puściło, goiło się dość nieźle, ale w tydzień po, pojawił się jakby "krwiak" w miejscu które jest na zdjęciu. To ostatni szew, zgrubienie za ostatnim szyciem. Po paru dniach zmieniło kolor na normalny czyli różowy i zostało tylko zgrubieniem...
Jednak teraz 2 tygodnie po, nagle znów zrobiło się większe i ma kolor mocno czerwony (na fotce zgrubienie).
Pytanie: czy 2tyg po to normalne że takie coś się nagle pojawia znikąd? czy to się wchłonie, czy jednak trzeba będzie wrócić do miłego pana urologa z tym pytaniem? Dzięki.
(nie jestem z tych których obchodzi porno-wygląd sprzętu, mogą być blizny i zgrubienia, ale martwi mnie czy to nie krwiak który już tak "zostanie" bo to nie byłoby fajne)
Foto:
http://www.kowalczyk.home.pl/wac_foto.jpg