Witam. Miesiąc po obrzezaniu częściowym, lekarz stwierdził, że coś się źle zrosło i dlatego wystąpiła niewielka opuchlizna (zawiódł układ limfatyczny czy coś takiego). Jako ostatnia szanse wypisał mi maść sterydową na 10 dni. Myślicie, że może pomóc, czy raczej już umawiać się na zabieg korygujący? Miał może ktoś podobny przypadek? Nie ukrywam, że wolałbym nie iść pod skalpel drugi raz