Jako, że dopiero co tu trafiłem i jestem nowy chciałbym wszystkich serdecznie przywitać,,, 
Od kilku tygodni mam nowy nieciekawy problem.Na moim małym zaczęły się robić białe plamki, na które wcześniej nie zwracałem uwagi.
I pewnie do teraz bym nie zwrócił gdyby nie to ze napletek zaczął mi się robić coraz bardziej twardy,sztywny i obolały. Miałem wrażenie jakby się kurczył co bardzo utrudnia życie. Zdecydowałem się więc wybrać do lekarza. Stwierdzono u mnie grzybice i przepisano maści.
Niestety niewiele one pomogły, więc wizyta u lekarza znów okazała się niezbędna. Tym razem udałem się do deramaloga-wenerologa mając nadzieję, że w końcu rozwiąże mój problem. Tym razem lekarz stwierdził, że to na pewno nie grzybica lecz liszaj twardzinowo zanikowy i że muszę szukać pomocy w szpitalu gdzie mają oddział zajmujący się "tymi" problemami i ze oni mnie poprowadzą. Dodam, że mieszkami pracuję poza granicami naszego kraju.
W szpitalu byłem, wizytę ustalili mi na początek listopada a z moim małym chyba coraz gorzej. Ogólnie napletek stał się czerwony, spuchł, i zaczęły mi się pojawiać pęknięcia, które są niesamowicie bolesne. Do tego stopnia, że zsunięcie go jest prawie niemożliwe.
Czy ktoś z was miał podobnie? Czy będę musiał poddać się zabiegowi? Kiedyś miałem zabieg stulejki ale nie całkowity (kilkanaście lat temu). Jak to się leczy itp.
Szukałem na forum i informacji jest wiele ale chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej.
Dostałem też namiary na klinikę EMC we Wrocławiu, korzystał ktoś?
Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi.
Od kilku tygodni mam nowy nieciekawy problem.Na moim małym zaczęły się robić białe plamki, na które wcześniej nie zwracałem uwagi.
I pewnie do teraz bym nie zwrócił gdyby nie to ze napletek zaczął mi się robić coraz bardziej twardy,sztywny i obolały. Miałem wrażenie jakby się kurczył co bardzo utrudnia życie. Zdecydowałem się więc wybrać do lekarza. Stwierdzono u mnie grzybice i przepisano maści.
Niestety niewiele one pomogły, więc wizyta u lekarza znów okazała się niezbędna. Tym razem udałem się do deramaloga-wenerologa mając nadzieję, że w końcu rozwiąże mój problem. Tym razem lekarz stwierdził, że to na pewno nie grzybica lecz liszaj twardzinowo zanikowy i że muszę szukać pomocy w szpitalu gdzie mają oddział zajmujący się "tymi" problemami i ze oni mnie poprowadzą. Dodam, że mieszkami pracuję poza granicami naszego kraju.
W szpitalu byłem, wizytę ustalili mi na początek listopada a z moim małym chyba coraz gorzej. Ogólnie napletek stał się czerwony, spuchł, i zaczęły mi się pojawiać pęknięcia, które są niesamowicie bolesne. Do tego stopnia, że zsunięcie go jest prawie niemożliwe.
Czy ktoś z was miał podobnie? Czy będę musiał poddać się zabiegowi? Kiedyś miałem zabieg stulejki ale nie całkowity (kilkanaście lat temu). Jak to się leczy itp.
Szukałem na forum i informacji jest wiele ale chciałbym się dowiedzieć jak najwięcej.
Dostałem też namiary na klinikę EMC we Wrocławiu, korzystał ktoś?
Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi.