Kilka pytań technicznych :)

[ganjing]

Witam wszystkich byłych i obecnych stulejkowiczy.
Aż wstyd się przyznać ale pisałem tu już 6 lat temu i nadal nie zająłem się problemem - pora to zmienić.
Już niedługo wizyta u urologa, ale poza opinią lekarską chciałbym skorzystać z Waszego doświadczenia - mam następujące pytania:
1. Prawdopodobnie zdecyduję się na obrzezanie całkowite aby mieć spokój do końca życia. Jednak z powodów zawodowych wskazany byłby dla mnie jak najszybszy powrót do sprawności. Dlatego chciałbym się dowiedzieć po której "opcji zabiegu" będę mógł najkrócej siedzieć w domu i najszybciej wrócić do pracy (praca siedząca przy komputerze, dosłownie pare razy w miesiącu muszę przenieść pare pudeł z dokumentami, w sumie to całkiem cięzkich). Od tego noszenia pewnie mógłbym się wykręcić więc chodzi głównie o rzeczy typu nagłe krwawienie lub męczący ból - która opcja zapewnia najmniej komplikacji
2. Mam firmowy pakiet w LUXMED. Czy będę musiał dodatkowo zapłacić za sam zabieg czy tego typu programy obejmują również tego typu usługę? W razie czego mamy też pakiet refundacyjny do pewnej kwoty, no ale wiadomo - lepiej by było za darmo zrobić Wydaję mi się że pakiet nazywa się business comfort plus

Z góry dzięki za odpowiedzi!

 

[Stettin]

1. Prawdopodobnie zdecyduję się na obrzezanie całkowite aby mieć spokój do końca życia. Jednak z powodów zawodowych wskazany byłby dla mnie jak najszybszy powrót do sprawności. Dlatego chciałbym się dowiedzieć po której "opcji zabiegu" będę mógł najkrócej siedzieć w domu i najszybciej wrócić do pracy (praca siedząca przy komputerze, dosłownie pare razy w miesiącu muszę przenieść pare pudeł z dokumentami, w sumie to całkiem cięzkich). Od tego noszenia pewnie mógłbym się wykręcić więc chodzi głównie o rzeczy typu nagłe krwawienie lub męczący ból - która opcja zapewnia najmniej komplikacji

nie rozumiem "opcji zabiegu", pisałeś, że całkowite, a tam to już kwestie estetyczne.
samo całkowite goi się najszybciej i najmniej z tym babrania się.
ja dzień po byłem normalnie na zajęciach, kilka dni później wracałem do domu, wiec 400km do przejechania i dałem radę
więc loooz