• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Juz po - wrazenia

toudi

New member
Siema,

opisze swoja przygode jak to wygladalo u mnie, moze komus to pomoze.

Ogolnie nigdy nie mialem wiekszych problemow z napletkiem, czasami bywalo ciasno z jakiegos powodu, ale ogolnie raczej bylo ok. Z pol roku temu mialem jakas infekcje, nie wiem skad bo partnerka stala a ona nie miala problemow. Mialem kilka malych ran na samym koncu napletka, skora zaczela sie robic jakby plastikowa, bardzo sie swiecila, jakby polyskujaca. Sama infekcja przeszla bardzo szybko, ze 3-4 dni po uzywaniu jakiegos kremu z apteki.
Od tego momentu bylo tylko gorzej, najpierw bol przy sciaganiu napletka, wiedzialem juz ze lepiej nie bedzie wiec umowilem sie na stapler w Krakowie, z racji ze bylo mi najlatwiej, gdyz nie mieszkam w PL.
Z czasem bylo coraz gorzej, napletka w ogole nie moglem sciagnac, bo bol byl tak wielki. Ostatnie 2-3 miesiace w ogole nie mylem zaledzi bo nie moglem juz.

W koncu nadszedl czas zabiegu, generalnie raczej ok, wiekszosc rzeczy zostalo dobrze wytlumaczonych. Sam zabieg 20-25 minut, bolalo tylko w 1 momencie, reszta ok, znieczulenie miejscowe, 5 ukluc.

2h po zabiegu, znieczulenie puscilo, bol dosyc konkretny, jakby ktos moco sciskal zaladz. Wzialem 1x ketonal i w miare bylo ok.
2.5h po zabiegu mialem poluznic bandaz az poczuje komfort.
1 silanie dosyc bolesne, szczypalo bo opatrunek troche nasiaknal, ale zostawilem do rana bo rano mialem go zmienic.
Rano mocz juz lepiej, po sciagnieciu opatrunku raczej slaby widok, zaczalem krwawic bo gaza troche sie skleila. Spryskalem wszystko Octaniseptem, pieklo konkretnie i zalozylem znow opatrunek. Po poludniu sikalem i znow opatrunek nasiaknal. Czytalem na forum, ze raczej ludzie zmieniaja po WC opatrunki to stwierdzilem, ze bede tak samo robic, wiec staram sie ograniczac troche plyny, bo srednio lubie tam grzebac po sikaniu.
Nominalnie opatrunek mial byc zmieniany tylko rano i wieczorem przez 7 dni i trzymac pracie w “gorze”.

Za 3 dni mam wylot wiec mam nadzieje, ze jakos w miare sie ogarnie sytuacja do tego momentu.

Ze stresu nie spytalem jaka metoda mialem robiony zabieg, wiec jakby ktos rzucil okiem to bede wdzieczny.
Ogolnie martwi mnie nadwrazliwosc, ktora powoli sie pojawia, czytalem ze niby ma po kilku tygodniach sie zmniejszyc, sle obawiam sie tych kilku tygodni, zawsze mialem ochrone przez napletek i ta nadwrazliwosc to cos nowego dla mnie.


https://imgur.com/a/wgLfJOt
 

toudi

New member
Czesc,

widze ze nie za bardzo ktos to bywa na tym forum, ale jak juz zaczalem pisac to poprowadze to do konca, moze komus sie przyda.

2.5 dnia po zabiegu. Wyszly siniaki, ale z kazdym dniem widac poprawe. Po 1 dniu opuchlizna dosyc mocno zeszla i widac juz szwy. Ogolnie nie za bardzo lubie patrzec na ten widok. Opatrunki zmieniam 3x dziennie, z poczatku nie bylem przekonany do moczenia opatrunku przed sciagnieciem, ale wczoraj sie przemoglem i sprobowalem i schodzi troche lepiej. Zwlaszcza, ze gaza sie przykleja kolo wedzidelka, wiec nie musze az tak mocno ciagnac opatrunku.

Zauwazylem, ze skora troche na zaladzi sie wysusza, czasami przy sikaniu lekko zaboli bo dziurka sie skleja, ale nie ma tragedii.

Nadwrazliwosc jest dosyc duza, bo odkyram troche wiecej zaladzi. Ale jest to tez mimo wszystko do przezycia.

Obawiam sie troche ostatecznego wygladu, zwlaszcza w zwodzie chociaz teraz bez wyglada jak na moje oko calkiem ok, mimo opuchlizny. Mam nadzieje, ze szwy beda bez problemu wypadac, bo wyjezdzam z PL wiec nie bede miec bezposredniego kontaktu z moim urologiem, ale staram sie myslec pozytywnie.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Czesc,

widze ze nie za bardzo ktos to bywa na tym forum, ale jak juz zaczalem pisac to poprowadze to do konca

Skoro napisałeś na wstępie, że opisesz swoją przygodę, to co tu ci pisać? Kto chce przeczyta, kto chce coś napisze.
Też nie zadałeś pytań, by ktoś czuł się zobligowany do reakcji.
Btw. zdjęcia nie działają bo wrzuciłeś na imgur zamiast na imagehost.
 

toudi

New member
Mam pytanie do was, strasznie wysycha mi skora na zoledzi, zrobila sie taka jakby delikatna skorupka, co moge / powinienem z tym zrobic?

Ogolnie skleja mi to czasem dziure i sikanie troche boli.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Normalne po usunięciu stulejki. Skóra na grzybie musi się zmienić. Ciesz ze nie masz bąbli jak po oparzeniu bo i takie też się pojawiają niektórym.
 

Podobne tematy

Do góry