Pytanie w tytule może dziwne, ale mniej więcej o to mi się rozchodzi.
Czy jest powiedziane, że penis MUSI być w pełni wyprostowany podczas wzwodu?
Wiecie, moja wiedza na ten temat opiera się tylko i wyłącznie na odpowiednich filmach i tam tylko takie widziałem.
Czy jest możliwość, że ktoś po prostu ma za mało tej skóry i penis nie może się cały wyprostować podczas wzwodu i jest lekko ciągnięty do dołu?
Kilka dni temu byłem u lekarza z tym w ramach kontroli pozabiegowej - wędzidełko przycięte niby super ekstra, lepiej się nie da, toteż myślałem, że podczas wzwodu zaobserwuję pełny wyprost. A tu się niestety przejechałem i nurtuje mnie to czy jest w porzadku. Lekarz powiedział, że są takie przypadki, że po prostu penis nie prostuje się tak do końca i tak już jest po prostu ze wzgledu na małą ilość skóry.
Nie jestem do końca tego pewien, bo może po prostu nie chciał mnie dołować?
To jak to w końcu jest? Póki co nie mam ochoty dawać żadnych zdjęć tylko pytam się czy jest to możliwe?
Czy jest powiedziane, że penis MUSI być w pełni wyprostowany podczas wzwodu?
Wiecie, moja wiedza na ten temat opiera się tylko i wyłącznie na odpowiednich filmach i tam tylko takie widziałem.
Czy jest możliwość, że ktoś po prostu ma za mało tej skóry i penis nie może się cały wyprostować podczas wzwodu i jest lekko ciągnięty do dołu?
Kilka dni temu byłem u lekarza z tym w ramach kontroli pozabiegowej - wędzidełko przycięte niby super ekstra, lepiej się nie da, toteż myślałem, że podczas wzwodu zaobserwuję pełny wyprost. A tu się niestety przejechałem i nurtuje mnie to czy jest w porzadku. Lekarz powiedział, że są takie przypadki, że po prostu penis nie prostuje się tak do końca i tak już jest po prostu ze wzgledu na małą ilość skóry.
Nie jestem do końca tego pewien, bo może po prostu nie chciał mnie dołować?
To jak to w końcu jest? Póki co nie mam ochoty dawać żadnych zdjęć tylko pytam się czy jest to możliwe?