Witam
Jestem w fazie oczekiwania na zabieg (jeszcze miesiąc). Od lekarza rodzinnego dostałem skierowanie, byłem u urologa (strasznie nie miły starszy facet :evil: ). Wszystko zobaczył (z wielkim ALE bo powiedziałem że `chyba mam stulejke` to powiedział że "Chyba ?!? To ty do mnie przychodzisz i nie wiesz czy masz ?!?" Ale mniejsza z tym. Powiedziałem mu co nie co i dostałem skierowanie na zabieg.
Tylko teraz będę musiał coś na zabiegu mówic co mi jest itp czy oni już wszystko wiedzą ?
Nie mam pełnej stulejki. Napletek schodzi w `stanie spoczynku`. Gdy jest w zwodzie to napletek już nie schodzi. Tzn schodzi ale z dużym bólem :/ Zsunie się nawet cały ale strasznie boli. I po dłuższym czasie na żołędziu powstaje taki odciśnięty pasek. Tak jakby ten `pierścień` (przepraszam ale nie wiem jak to się nazywa
) był za wąski.
Aha i dodam, że żołądź ma nadwrażliwośc ponieważ cały czas jest zasłonięty.
Można to uznac jako stulejkę ?
Jestem w fazie oczekiwania na zabieg (jeszcze miesiąc). Od lekarza rodzinnego dostałem skierowanie, byłem u urologa (strasznie nie miły starszy facet :evil: ). Wszystko zobaczył (z wielkim ALE bo powiedziałem że `chyba mam stulejke` to powiedział że "Chyba ?!? To ty do mnie przychodzisz i nie wiesz czy masz ?!?" Ale mniejsza z tym. Powiedziałem mu co nie co i dostałem skierowanie na zabieg.
Tylko teraz będę musiał coś na zabiegu mówic co mi jest itp czy oni już wszystko wiedzą ?
Nie mam pełnej stulejki. Napletek schodzi w `stanie spoczynku`. Gdy jest w zwodzie to napletek już nie schodzi. Tzn schodzi ale z dużym bólem :/ Zsunie się nawet cały ale strasznie boli. I po dłuższym czasie na żołędziu powstaje taki odciśnięty pasek. Tak jakby ten `pierścień` (przepraszam ale nie wiem jak to się nazywa
Aha i dodam, że żołądź ma nadwrażliwośc ponieważ cały czas jest zasłonięty.
Można to uznac jako stulejkę ?