Dzień dobry!
Temat chyba nie budzi żadnych wątpliwości? Jesteśmy razem już prawie 5 lat, świetnie nam się układa... poza sprawami łóżkowymi. No nie powiem, stara się, ale jakoś moje wrażenia go nie obchodzą. Jak skończy to koniec, nieważne na co ja miałabym ochotę. Chciałabym, żebyśmy poszli z tym do seksuologa tylko kompletnie nie wiem, jak ugryźć temat - mówić prosto z mostu, zrobić mu "niespodziewaną wycieczkę" czy jak
Wiecie co? Jak jesteście tacy pomocni, to widzę że Wam też nie zależy na partnerkach, tylko własnej przyjemności! I przez to fajne związki się rozpadają, bo lwia część facetów nie przyjmuje do wiadomości, że kobiety też mają swoje potrzeby - mam nadzieję, że seksuolog będzie potrafił(a) to zmienić o 180 stopni!
Temat chyba nie budzi żadnych wątpliwości? Jesteśmy razem już prawie 5 lat, świetnie nam się układa... poza sprawami łóżkowymi. No nie powiem, stara się, ale jakoś moje wrażenia go nie obchodzą. Jak skończy to koniec, nieważne na co ja miałabym ochotę. Chciałabym, żebyśmy poszli z tym do seksuologa tylko kompletnie nie wiem, jak ugryźć temat - mówić prosto z mostu, zrobić mu "niespodziewaną wycieczkę" czy jak
Wiecie co? Jak jesteście tacy pomocni, to widzę że Wam też nie zależy na partnerkach, tylko własnej przyjemności! I przez to fajne związki się rozpadają, bo lwia część facetów nie przyjmuje do wiadomości, że kobiety też mają swoje potrzeby - mam nadzieję, że seksuolog będzie potrafił(a) to zmienić o 180 stopni!
