• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

HELP ME PANOWIE OBRZEZANIE ZABURZENIA EREKCJI

Franio

New member
Siemka, kurczę nie wiem od czego zacząć. Już od dłuższego czasu mam problemy z penisem. Od małego miałem problem z tym, że się wstydziłem swojego penisa przez wygląd( jakieś krostki plamki itd), nawet się wstydziłem, że jest owłosiony za bardzo ( to był wiek około 14-15 lat). Przez ten wstyd zacząłem się zamykać w sobie i uciekałem do masturbacji i pornografii, potrafiłem się masturbować 2-4 razy dziennie z takim uciskiem penisa i bardzo nachalnie, szybko, żeby się wyładować. Trwało to zdecydowanie za długo. Myślę, że jakoś do 20-21 roku życia. Wiadomo to nje bylo tak, że dzien w dzien masturbacja, ale no często po prostu, za często. Wstydziłem się bardzo tego tematu, przytłaczał mnie on, ale jakoś się udało porozmawiać z tatą i pojechałem do urologa i tam okazało się że wędzidełko jest do zrobienia. Cieszyłem się bo myślałem że to rozwiąże moje problemy. Niestety penis nie został sprawdzony i też nie zostałem poproszony o wykonanie zdjęć podczas wzwodu, sam nie pomyślałem też nie wiem czemu. Wszystko się zagoiło i było galante niby. Natomiast znowu pojawił się powrót do masturbacji, uważam że było to uzależnienie. Nie tylko pornografia, ale też zdjęcia, jakieś filmiki dziewczyn z instagrama itd. Bardzo żałuję aktualnie tego wszystkiego bo w sierpniu 23 lata będą skończone, ale jestem świadom problemu mojego. Pornografii już nie oglądam dłuższy czas, nawet mnie do tego nie ciągnie, nie chce mi się. Natomiast nadal bywały momenty w wieku 21-23, ze się masturbowałem często żeby wyładować emocje. Jak tylko wstałem i była poranna erekcja to od razu leciałem żeby się wyładować. Masturbacja też zaczęła być coraz krótsza, szybko mi zajęło dojście. Też się boję, że jak dojdzie do kontaktu z dziewczyną to szybko skończę. Pewnie na początku to jest normalne, ale mam takie obawy. Aktualnie jestem na detoksie 12-13 dni, nie ciągnie mnie do tego, na luzie miesiąc powinienem dać radę i jak będzie potrzeba to i więcej dam radę myślę, jestem na tyle zdesperowany, że mogę tego nie robić. Już miałem kilka takich prób, raz ponad tydzień, raz mniej, w sumie już od tamtego roku jak byłem z dziewczyną to masturbacji było bardzo mało. Mega chciałem, żebyśmy robili to razem bo mi się to bardzo podobało. Jakoś w tamtym roku w lutym zacząłem związek I się cieszylem, że wow super będzie seks itd, dziewczyna mega dobra, wyrozumiala itd. Dosc długo zajęło mi to żeby się zbliżyć do niej, ze względu na te obawy, że z nim jest coś nie tak. Jak już się człowiek zbliżył to okazało się, że mam problemy z erekcja. Podczas całowania, macania itd czuję jak jest napięty, ale też czuję że to ja go muszę w jakiś sposób podtrzymywać ( tak jakbym wstrzymywał mocz). Gdy już dochodziło do zbliżenia penis nie byl na tyle twardy żebym mógł wejść i główka penisa była miękka. Dziewczyna bardzo wyrozumiała, pomagała mi, rozmawiała ze mną. Mówiła ze jak nie teraz to następnym razem itd. Też mówiła mi, że jej się bardzo podoba mój penis, że jest dla niej mega duży i po prostu dla niej jest idealny, że jej się chce lizać go. Też mnie to podbudowało. Moje jakieś urojenia spowodowały, że się go wstydziłem i bałem się kontaktu, też że źle wypadnę podczas seksu, że będę prawiczkiem i nie będę wiedział co zrobić itd. Mega mi się poszczęściło, że taką dziewczynę trafiłem. Niestety też ma swoje problemy, które są poważne i na razie mamy przerwę w relacji. Zauważyłem też, że stracilem libido, poped seksualny. Nie ciągnie mnie tak do dziewczyn jak kiedyś. Kiedyś potrafiłem spojrzeć na jakiś tyłek i od razu mnie jarało, teraz nie ma czegoś takiego.

Mam też taki pierścień zwężający, który powoduje podczas wzwodu, że się penis strasznie napina, tworzy się też taki trochę stan zapalny. Niby jak dziewczyna robiła loda to było fajnie i mega przyjemnie i wytrzymywałem mega długo, czasami dziewczyna musiała już ręką kończyć i to bardzo szybkim tempem, żebym doszedł, ale czasami też było, że doszedłem w normalnym tempie ( podczas lodu erekcja była, ale też musiałem walczyć z tym, żeby nie opadł, czasami też opadał). Raz albo dwa razy udało mi się wejść bez gumki, ale stwierdziliśmy, że lepiej nie ryzykować. Jak chciałem gumkę założyć to traciło się ten wzwód plus ciężko się u mnie gumkę zakłada bo ten pierścień zwężający jest i on ją blokuje i trochę boli penis bo się skóra rozciąga. Stąd też moja decyzja o obrzezaniu, żeby pozbyć się pierścienia i normalnie zakładać prezerwatywe i mieć seks, ale poza tym dochodzi właśnie problem z tym utrzymywaniem wzwodu, libido, erekcja.



Aktualnie jestem na detoksie 12 dniowym, chce jak najdłużej być na nim i po prostu zresetować mózg, dopamine bo przez tyle lat była ona na maxa wykorzystywana. A i też nie mam porannych wzwodów już od ponad 1-2 lat. Powiem tak, jestem przystojny, do dzisiaj mi nie dają dziewczyny spokoju i nawet koleżanka mojej byłej dziewczyny się obraziła na nią bo zaczęła ze mną relacje, ale to już mniejsza. Uprawiam mega dużo ruchu, siłownia 3x w tygodniu, biegam, hobbystycznie w piłkę gram co tydzień. Waga 86kg 190cm wzrostu. No po prostu jest wszystko zajebiście, ale temat seksu jest u mnie przerażający. Tak żałuję swojego dzieciństwa, że uciekałem do masturbacji przez co się uzależniłem. Boli mnie to bardzo bo przez to mam teraz ogromne problemy.

Potrzebuje jakiejś rady panowie co robić, może ktoś miał też problem z masturbacja czy coś takiego. Każda rada jest dla mnie cenna, na ten moment plan mam taki:
  • detoks od masturbacji (12 dni na razie i lecimy dalej, nie korci mnie ani nic, chce tym zresetować dopamine i niech po prostu penis odpocznie bo ciągle musiał
  • Obrzeżanie planuje zrobić po wakacjach
  • Focus na swoich sprawach
  • Sport
  • Poprawić sen, tu też mam problem bo od gimnazjum śpię po 4-5h
  • Rozmowa z seksuologiem
A i właśnie też od jakiegoś roku lub dwóch mam takie parcie na stolec jakby samoistne. Nie chce mi się do toalety, a po prostu coś napiera, nie wiem co to jest. Jak coś robię i jestem zajęty nie czuję tego, ale jak leżę to od jakiegoś czasu zaczęło sie to nasilać i też to w jakiś sposób może powodować problemy ze wzwodem (moja logika) bo jak chcę utrzymać wzwód to to parcie powoduje że napieram i jakby siła parcia jest większa od trzymania wzwodu. Licze na was, jestem nowy i trafiłem tutaj wczoraj jak szukałem tematu obrzezania.

Zastanawiam się też jaki styl obrzeżania wybrać. Myślałem nad takim żeby mieć skórę luźną i żeby była przesuwalna, żeby nie była ona tak napięta bo wydaje mi się że chyba wtedy spadają takie odczucia. Myślałem nad L&L u dr. Chomicz. Podczas wzwodu normalnie ściągam skórę po prostu jest ona napięta i się tworzy taki trochę pierścień, maści sterydowe nie pomogły.
 

Franio

New member
Badania hormonalne są też bardzo dobre. Robiłem jakoś miesiąc temu. Testosteron prawie ponad normę. Troszkę podwyższona prolaktyna, ale androlog mówił, że to kwestia stresu mogła być i wyspania. Ogólnie powiedział mi, że wszystko dziala poprawnie i prawdopodobnie z seksuologiem trzeba porozmawiać na ten temat jeżeli chodzi o masturbacje itd bo jednak wiek jest no dość nietypowy bo już trochę jest na karku, ale parę lat z młodości zrobiło niestety swoje. Niepokoi mnie ciągle to parcie na stolec, mega irytujące i upierdliwe to jest. Miał ktoś coś podobnego?
 

Podobne tematy

Do góry