Witam zgromadzonych.
Jestem 8 dni po zabiegu obrzeżania. Do tej pory 2 szwy puściły. Ogólnie brak opuchlizny i jakichkolwiek bólów. Jednakże chyba linia szycia wewnętrznego i zewnętrznego napletka się rozeszła po całej długości. Zauważyłem że chyba tam się już coś zrasta ale chciałbym żeby któryś z panów się wypowiedział na ten temat. Nie mam krwawień ani opuchlizny. Nie mam pojęcia jak to się stało. Lewa strona nawet nawet ale prawa to tragedia. Zacząłem dzisiaj smarować maścią witaminową. Proszę dajcie znać czy zostawić to tak jak jest czy umawiać wizytę do lekarza. Dzięki i pozdrawiam
https://imagehost.pl/image/dqKPW https://imagehost.pl/image/dqA5p
Jestem 8 dni po zabiegu obrzeżania. Do tej pory 2 szwy puściły. Ogólnie brak opuchlizny i jakichkolwiek bólów. Jednakże chyba linia szycia wewnętrznego i zewnętrznego napletka się rozeszła po całej długości. Zauważyłem że chyba tam się już coś zrasta ale chciałbym żeby któryś z panów się wypowiedział na ten temat. Nie mam krwawień ani opuchlizny. Nie mam pojęcia jak to się stało. Lewa strona nawet nawet ale prawa to tragedia. Zacząłem dzisiaj smarować maścią witaminową. Proszę dajcie znać czy zostawić to tak jak jest czy umawiać wizytę do lekarza. Dzięki i pozdrawiam
https://imagehost.pl/image/dqKPW https://imagehost.pl/image/dqA5p