Witam, nosiłem sie już długo z zamiarem zabiegu. W końcu udałem sie na zabieg, po konsultacjach z urologiem, dok. Pietrasa, który odradził mi plastykę napletka ponieważ po zagojeniu miałby on nieestetycznie wyglądać. Zdecydowałem się na obrzezanie częściowe. Pan doktor ładnie narysował mi na kartce, ze wytnie zawąski pierścień i zszyje spowrotem a po zabiegu jak dobrze pójdzie to żołądź będzie się jeszcze normalnie chował lub trochę był odsłonięty. Ja miałem stulejkę częściową, bez wzwodu mogłem spokojnie zciagnąć napletek, w wzwodzie było to raczej nie mozliwe, ale napletek schodził do połowy żołędzia.
Sam zabieg nie powiem był dość bolesny, znieczulenie miejscowe jakoś srednio działało a powiedziano mi, że więcej nie można go podać więc zacisnąłem zęby i jakoś dotrwałem do końca.
Tak to wygląda teraz, dzień po zabiegu:
Jak widać jeszcze delikatnie krwawic zaczęło przy zmianie opatrunku oraz troszke pobolewa.
Martwi mnie jednak bardziej ilość pozostawionego napletka Czy po zejściu opuchlizny wsunie się on bardziej na żołądź?? Na rysunku Pana doktora zupełnie inaczej to wyglądało :/ Nie chcę jeszcze ściagać skóry za bardzo aby zerknąć na szwy ale wydaje mi się też, że został mi usunięty cały napletek wewnętrzny i właśnie to mnie najbardziej martwi bo chciałem zachować go jak najwięcej :/
I ostatnie pytanko, czy urolog bez obejrzenia penisa w wzwodzie mógł określić która część napletka była za ciasna w przypadku gdy bez wzwodu napletek zsuwał sie normalnie?? Czy po prostu ciachnął mnie "na pałę" :/
Pozdrawiam
Sam zabieg nie powiem był dość bolesny, znieczulenie miejscowe jakoś srednio działało a powiedziano mi, że więcej nie można go podać więc zacisnąłem zęby i jakoś dotrwałem do końca.
Tak to wygląda teraz, dzień po zabiegu:
Jak widać jeszcze delikatnie krwawic zaczęło przy zmianie opatrunku oraz troszke pobolewa.
Martwi mnie jednak bardziej ilość pozostawionego napletka Czy po zejściu opuchlizny wsunie się on bardziej na żołądź?? Na rysunku Pana doktora zupełnie inaczej to wyglądało :/ Nie chcę jeszcze ściagać skóry za bardzo aby zerknąć na szwy ale wydaje mi się też, że został mi usunięty cały napletek wewnętrzny i właśnie to mnie najbardziej martwi bo chciałem zachować go jak najwięcej :/
I ostatnie pytanko, czy urolog bez obejrzenia penisa w wzwodzie mógł określić która część napletka była za ciasna w przypadku gdy bez wzwodu napletek zsuwał sie normalnie?? Czy po prostu ciachnął mnie "na pałę" :/
Pozdrawiam