Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Ostatecznie zdiagnozowałem. Przepraszam, że wcześniej nie wrzuciłem fotki z ujęcia bocznego.
Cóż, skrzywienie boczne może jest w porządku, ale zdjęcie zrobione z boku... przedstawia po prostu banana. Nie będę wrzucał fotki, bo widać to jak na dłoni. W 100% nadaje się to na operację.
Ale jak ktoś chciałby zobaczyć -
http://www.cyranka.art.pl/1/banan.jpg - identycznie to wygląda.
Pewnie jest to wynik noszenia slipów. Ale cóż zrobić. Poczekam, rodzicom nie będę nic mówił - zbyt wstydliwy problem, poza tym "panienki" przez następne 3 lata nie będą mnie interesowały - niestety nie mam na to czasu, a związane jest to z moim profilem w liceum i chęcią dostania się na wymagające dość wysokiej ilości pkt. na maturze studia.
Mam w związku z tym kilka pytań:
1. Czy taką bananowe skrzywienie (brzuszne) można w 100% wyprostować z powodzeniem?
2. Czytałem tutaj, że powodzenie operacji zależy od ilości jakiejś tkanki w prąciu - czy istnieje statystyka ukazująca osoby z wystarczającą ilością tej tkanki, której ilość wystarczy, by operacja się powiodła, oraz ukazująca osoby, posiadające tej tkanki bardzo mało?
3. Rozumiem, że jednym najsłuszniejszym wyborem chirurga jest dr Belda?
4. Operacja kosztuje 3000zł?
Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedzi.