Słuchaj kolego nie ma się co bać, mialem stulejke od dziecinstwa i od czasu dojrzewania probowalem coś z tym robić, codzienny trening, smarowanie napleta oliwka i rozciąganie i nic to nie dawało a wręcz odwrotnie ,po następnych zapaleniach itp sytuacja się pogarszala, poszedłem do urologa i wykonał zabieg , w pierwszy dzień sam nie wierzyłem na co się zdecydowałem, był szok i łzy
(emocjonalnie - po tylu latach zobaczyć go...) dzisiaj jestem 4 dzień od zabiegu i muszę powiedzieć że szkoda że się wcześniej na to nie zdecydowałem (26 lat).
Doktor musiał wykonać dobra robotę bo opuchlizna po bokach już zeszła, zostało tylko pod, ładny elegancki, już nie mogę doczekać kiedy go "przegonie" i co najważniejsze! Wzrośnie ci poczucie własnej wartości, idź na zabieg i będziesz mial spokój do końca życia , powodzenia! Łatwo sie mówi ale doradza ci typowy życiowy stulejarz