• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czy aby na pewno konieczna operacja ?

marekkkk

New member
Hej, sprawa wygląda tak, że za czasów liceum posiadałem (chyba) stulejke, a przynajmniej przy pełnym wzwodzie czułem leciutki ból. Gdy dziewczyna robiła mi loda, czułem ból (może haczyła zębami, nie wiem) stosunku nie uprawiałem. Dodam, że za małolata (pamiętam to jak przez mgłe) eksperymentowałem, robiłem różne poje**ne rzeczy onanizując się i pamiętam że zrobiłem raz tak głupią rzecz, że pojawiło się sporo krwi (nigdzie z tym wtedy nie byłem, byłem małolatem)

Potem, przez problemy osobiste i finansowe całkowicie olałem higienę miejsc intymnych.
Około tygodnia temu, ciężko mi było ściągnąć napletek nawet w stanie spoczynku, podczas erekcji praktycznie w ogóle. Przez ostatni tydzien dbałem bardzo o higienę penisa i trzymałem sporo w letniej wodzie i jest coraz bliżej do stanu za czasów liceum (obecnie mam 30 lat) sam jestem zaskoczony efektami.

Od dzisiaj zaczynam smarować napletek podczas erekcji maścią Hydrocortisonum Aflofarm (bez recepty) w okolicy gdzie się zaciska. Planuję również zacząć wykonywać niedługo metodę z tymi tunelami do uszu opisaną w innym temacie.

Jak myślicie, czy to nie jest przypadkiem stan zapalny? Czy są tam jakieś blizny? Czy dam radę bez operacji/zabiegu?

Niżej zdjęcia w : spoczynku, lekkim wzwodzie, podczas erekcji.

Szczególnie zastanawia mnie to zaczerwienienie widoczne podczas spoczynku z naciągniętym na max napletkiem.
Dodam, że zdjęcia robiłem około 30-40 minut po tym jak trzymałem penisa w letniej wodzie przez jakiś czas, zostawiając z odsłoniętym żołędziem. Gdy ściągam napletek dopiero podczas erekcji, to zsuwa się trochę wyżej

 
Ostatnia edycja:

alan12

New member
Zaczerwienienie wyglada na infekcje albo podrażnienie, ogl to widac ze masz ciasno napletek przy wzwodzie za żołędziem. Najlepiej do lekarza jesli boli
 

bmk178

Active member
Hej, sprawa wygląda tak, że za czasów liceum posiadałem (chyba) stulejke, a przynajmniej przy pełnym wzwodzie czułem leciutki ból. Gdy dziewczyna robiła mi loda, czułem ból (może haczyła zębami, nie wiem) stosunku nie uprawiałem. Dodam, że za małolata (pamiętam to jak przez mgłe) eksperymentowałem, robiłem różne poje**ne rzeczy onanizując się i pamiętam że zrobiłem raz tak głupią rzecz, że pojawiło się sporo krwi (nigdzie z tym wtedy nie byłem, byłem małolatem)

Potem, przez problemy osobiste i finansowe całkowicie olałem higienę miejsc intymnych.
Około tygodnia temu, ciężko mi było ściągnąć napletek nawet w stanie spoczynku, podczas erekcji praktycznie w ogóle. Przez ostatni tydzien dbałem bardzo o higienę penisa i trzymałem sporo w letniej wodzie i jest coraz bliżej do stanu za czasów liceum (obecnie mam 30 lat) sam jestem zaskoczony efektami.

Od dzisiaj zaczynam smarować napletek podczas erekcji maścią Hydrocortisonum Aflofarm (bez recepty) w okolicy gdzie się zaciska. Planuję również zacząć wykonywać niedługo metodę z tymi tunelami do uszu opisaną w innym temacie.

Jak myślicie, czy to nie jest przypadkiem stan zapalny? Czy są tam jakieś blizny? Czy dam radę bez operacji/zabiegu?

Niżej zdjęcia w : spoczynku, lekkim wzwodzie, podczas erekcji.

Szczególnie zastanawia mnie to zaczerwienienie widoczne podczas spoczynku z naciągniętym na max napletkiem.
Dodam, że zdjęcia robiłem około 30-40 minut po tym jak trzymałem penisa w letniej wodzie przez jakiś czas, zostawiając z odsłoniętym żołędziem. Gdy ściągam napletek dopiero podczas erekcji, to zsuwa się trochę wyżej

Ja walcze ze stulejką ,używam tzw tuneli do uszu,mogę powiedzieć że koszt pojedyńczych na alegro przewyższa zakup kompletu za 119zl,i konczy się na 30mm,ja dziś zalożyłem 26mm,troche piecze ale jade z tym,23 paż mam umówioną wizytę do obrzezania ale jak założe 30 to nie ide,zaczynałem od 12mm,szczerze mam już jej dość ale cholernie boję się igły,niecierpie nawet pobierania krwi,jak mi sie nie uda to te ringi robią robote ,ja mam już swoje lata
 

marekkkk

New member
@bmk178
Z 12mm na 26mm to bardzo dobry postęp, pamiętaj żeby nie przesadzać i wszystko z głową. Życzę wytwalosci i sukcesu! Miałeś zdecydowanie bardziej zaawansowaną stulejkę więc tunele jak najbardziej dobry wybór, ja liczę na to, że uda mi się bez tuneli. Z moich obserwacji tematów na temat rozciągania wynika że im bliżej do wyleczenia stulejki tym wolniej to idzie, także nie zniechęcaj się. Nie chce namawiać na niewykonanie obrzezania, ale wydaje mi się, że skoro wykonales taki postęp to warto to przemyśleć. Kiedy zacząłeś rozciąganie tunelami?
 
Ostatnia edycja:

bmk178

Active member
@bmk178
Z 12mm na 26mm to bardzo dobry postęp, pamiętaj żeby nie przesadzać i wszystko z głową. Życzę wytwalosci i sukcesu! Miałeś zdecydowanie bardziej zaawansowaną stulejkę więc tunele jak najbardziej dobry wybór, ja liczę na to, że uda mi się bez tuneli. Z moich obserwacji tematów na temat rozciągania wynika że im bliżej do wyleczenia stulejki tym wolniej to idzie, także nie zniechęcaj się. Nie chce namawiać na niewykonanie obrzezania, ale wydaje mi się, że skoro wykonales taki postęp to warto to przemyśleć. Kiedy zacząłeś rozciąganie tunelami?
no i własnie przegiełem,za szybko,w ciągu tygodnia przeszedłem z 12 na 24,niestety ja mam sporo blizn i chyba mam dośc,całe życie ze stulejką a mam 54 lata,nigdy jakoś mi do końca nie przeszkadzała,myśle że jak ktoś nie ma blizn i zrogowaceń to bezproblemu rozciągnie skóre,ja ringi zdejmowałem głównie tylko na noc,według mnie tuleje są lepsze od rozciągania nie przeszkadzaja w normalnym chodzeniu ,tylko nie tak szybko jak ja!!!
 

Podobne tematy

Do góry