Uogólnić nie jestem w stanie, ale widzę po sobie ze odstawka fikołów na jakiś czas dobrze wpływa na mnie. Nawet nie chodzi o walenie gruchy, bardziej człowiek "trzeźwieje" z wizji seksu przedstawianej w pornolach.
Podzielam. U mnie było podobnie. Przebodźcowanie scenkami z pornoli na różne sposoby powoduje, że mózg ćpa dopaminę i potem potrzebujesz więcej i więcej, a na koniec masz zrytą banię i wyobrażenie o realnym seksie.
Zwolennikom beztroskiego walenia do monitora polecam doświadczenie: Spróbuj sobie zwalić samemu bez filmu, bez dodatkowych stymulantów (tzw. pamięciówkę) i sam zobaczysz jak Ci pójdzie. A potem zrób sobie odwyk na tydzień, a potem na miesiąc, zobaczysz co się będzie działo z twoim mózgiem.
Byłem, widziałem...
Polecam Musisz Wiedzieć #40.
BTW zastanawialiście się jak to jest, że te treści są w takiej ilości w necie i to za darmo?