podczas sopczynku nie ma żadnych problemó ze ściągnięciem napletka, ale podczas wzwodu jak próbuję ściągnąć go do końca czuję ucisk i ból.
myślałem, że to wina zbyt ciasnego napletka, ale dzisiaj byłem u urologa i stwierdził, że za krótkie wędzidełko. wizyta była dziwna, lekarz nerwowy i niezbyt miły.
i co dziwne przeciwnie do większości tego forum odradza zabieg... podobno trzeba przeciąć wędzidełko i po zabiegu cośtam mi będzie zwisać, że skóra sama będzie schodzić... cośtam...
radził ćwiczyć podczas kąpieli... jakieś bzdury...
sam nie wiem... przecież czuję ból i dyskomfort, pojawiały się też pęknięcia napletka gdy na siłę ściągałem go... ale lekarz swoje, że nie, że mam luźno itd... nawet nie słuchał za bardzo.
no i zabieg polega na przecięciu wędzidełka? tak po prostu?
dał mi niby skierowanie na zabieg do szpitala, ale jak on ma robić zabieg to ja dziękuję... przetnie, zszyje a ja zostanę ze zjebanym kutasem...
myślałem, że to wina zbyt ciasnego napletka, ale dzisiaj byłem u urologa i stwierdził, że za krótkie wędzidełko. wizyta była dziwna, lekarz nerwowy i niezbyt miły.
i co dziwne przeciwnie do większości tego forum odradza zabieg... podobno trzeba przeciąć wędzidełko i po zabiegu cośtam mi będzie zwisać, że skóra sama będzie schodzić... cośtam...
radził ćwiczyć podczas kąpieli... jakieś bzdury...
sam nie wiem... przecież czuję ból i dyskomfort, pojawiały się też pęknięcia napletka gdy na siłę ściągałem go... ale lekarz swoje, że nie, że mam luźno itd... nawet nie słuchał za bardzo.
no i zabieg polega na przecięciu wędzidełka? tak po prostu?
dał mi niby skierowanie na zabieg do szpitala, ale jak on ma robić zabieg to ja dziękuję... przetnie, zszyje a ja zostanę ze zjebanym kutasem...