Witam, jestem czwarty dzień po zabiegu. Już pierwszego dnia byłem w stanie całkowicie ściągać napletek, ale wydaje mi się że z każdym dniem sprawia mi to więcej problemów, a dziś już ból jest taki, że nie jestem w stanie tego dłużej ignorować i nie martwić się tym. Przy ściąganiu napletka boli mnie tak jakby żyła na trzonie penisa po prawej stronie, to miejsce jest też sine (było nawet bardziej sine zaraz po zabiegu). Co ciekawe boli mnie ona jeszcze bardziej przy zakładaniu napletka z powrotem. I jeszcze przez jakiś czas jest minimalnie bardziej widoczna/powiększona. Czy to jest normalne, czy ktoś tutaj mial podobnie? I co powinienem waszym zdaniem robić? Lepiej czekać aż wszystko tam się poprawi i nie ruszać penisa, czy zignorować ból i rozciągać napletek póki się goi?