Przepraszam za poprzedni wpis ale u mnie pojawił się razem ze stulejką stąd taka treść. Ze skręceniami to tak jest że jak się to już stanie pobolewać będzie zawsze, można objawowo jakieś maści typu Fastum. Też miałem skręconą boli czasami, bez przesady da się przeżyć, trzeba uważać, bo czasami (np. przy górskich wędrówkach) ma tendencję żeby lecieć nie tam gdzie trzeba (zresztą ta skręcona raz, znów parę lat później poleciała i tydzień był z głowy). Rady rozwiązującej problem raz na zawsze chyba nie ma.