Trwa ono około godzinę, nic strasznego. Do pęcherza wkłada się cewnik, do odbyty czujnik, w okolice pęcherza przykleja się kilka czujników. Lekarz powoli napełnia cewnikiem pęcherz, będzie prosić aby powiedzieć kiedy czujesz parcie na mocz i kiedy nie możesz już wytrzymać. Wtedy przestanie napełniać i będziesz miał uroflowmetrie, po wszystkim poprzez USG sprawdzą czy coś zostało w pęcherzu. Ja miałem trzy takie cykle napełniania i urloflowmetri (ostatnia bez cewnika). Jedyny ból jaki czułem to od odklejania czujników. Dopytaj się tylko czy masz zrobić lewatywę dzień przed i czy przyjść z pełnym pęcherzem. Po tym wszystkim dostaniesz raport z wykresami z badania.