Witam, miałem robione częściowe obrzezanie i dziś mija już albo dopiero 9 dzień od zabiegu. Jak to w każdym przypadku i u mnie pojawił się obrzęk lub oponka? Ale chyba bez większej tragedii, porównując do innych zdjęć tutaj. Niemniej nie wiem do czego dokładniej to zakwalifikować. Najbardziej napuchnięte jest to od strony więdzidełka (które też miałem robione) i rozprowadza się wokół żółędzi.. jest to jakby mięcho wypchane z pod napletka (jego wewnętrzna część), które po sciągnięciu w dół rozprowadza się po Wacławie. Wówczas miejsce pod żółędziom jest grubsze od niego, wychodzi poza jego linie, trzon jest wtedy po prostu grubszy (nie wiem jak to dokładniej opisać ;p) tak jakby faktycznie była to opuchlizna i ogólnie po rozciągnięciu napletka gdzieniegdzie powstają tylko minimalne fałdki skóry. Do zobrazowania dołączam zdjęcie. Czy według Was jest to zwykła opuchlizna czy ta nieszczęsna oponka?
Jeśli chodzi o traktowanie Wacka po zabiegu to kilka razy dziennie robię kąpiel w rumianku i w wodzie z mydłem. Nie dostałem specjalnych zaleceń co do używania jakichś żelów, maści etc. A może czymś jeszcze powinienem sobie pomóc?
Za tydzień mam kontrolę. Jak Wy to ocenicie?
http://i67.tinypic.com/2i94hmx.jpg
Jeśli chodzi o traktowanie Wacka po zabiegu to kilka razy dziennie robię kąpiel w rumianku i w wodzie z mydłem. Nie dostałem specjalnych zaleceń co do używania jakichś żelów, maści etc. A może czymś jeszcze powinienem sobie pomóc?
Za tydzień mam kontrolę. Jak Wy to ocenicie?
http://i67.tinypic.com/2i94hmx.jpg