Witam forumowiczów.
Jestem nowy na forum ale przejdę równiez do rzeczy.
Miałem 8 dni temu zabieg stulejki, sama kosmetyka.
Zabieg terwał 15 minut, 4 ukłucia znieczulające (znieczulenie miejscowe) i zabieg.
Założono mi szwy i tego samego dnia po zabiegu wypuszczono do domu.
Zalecenia lekarza: od dnia nastepnego można przemywać wodą, wizyta kontrolna za 14 dni.
Po zabiegu fallus był napuchniety trochę wiec zrobiłem kilka okładów z rywanolu i wrociło prawie wszystko do normy.
Nie boli nic, nawet podczas porannych uniesień
.
Jednak z lewej strony skura jest twardsza i cos takiego się pojawiło (w sumie to od poczatku to było).
Wyglada jak strupek z białą mazią, czy to ropa?
Czy wybrać się wczesniej do lekarza?(najszybciej to popniedziałe, wtorek) Obawiam się ze poszło coś nie tak.
poza tym skura ściąga się do polowy napletka i dalej odczówam ból.
Będe wdzięczny za porady.
Jestem nowy na forum ale przejdę równiez do rzeczy.
Miałem 8 dni temu zabieg stulejki, sama kosmetyka.
Zabieg terwał 15 minut, 4 ukłucia znieczulające (znieczulenie miejscowe) i zabieg.
Założono mi szwy i tego samego dnia po zabiegu wypuszczono do domu.
Zalecenia lekarza: od dnia nastepnego można przemywać wodą, wizyta kontrolna za 14 dni.
Po zabiegu fallus był napuchniety trochę wiec zrobiłem kilka okładów z rywanolu i wrociło prawie wszystko do normy.
Nie boli nic, nawet podczas porannych uniesień
Jednak z lewej strony skura jest twardsza i cos takiego się pojawiło (w sumie to od poczatku to było).


Wyglada jak strupek z białą mazią, czy to ropa?
Czy wybrać się wczesniej do lekarza?(najszybciej to popniedziałe, wtorek) Obawiam się ze poszło coś nie tak.
poza tym skura ściąga się do polowy napletka i dalej odczówam ból.
Będe wdzięczny za porady.