Witam,
Chciałbym opowiedzieć Wam o moim przypadku i zapytać, czy wszystko jest ok.
Zabieg (wędzidełko + częściowe obrzezanie) miałem robiony tydzień temu (Dr Drabina, Ars Medica/Pro Familia). 12h po zabiegu mocno bolało i trochę krwawiło - trochę mnie zmroziło jak wieeelka kropla nierozcieńczonej wodą krwi spadła mi na spodnie
na samym początku szwy miałem wywinięte na zewnątrz, ale po paru dniach chodzenia z "głową do góry"
szwy się jakby schowały pod pozostającą częścią napletka. Następnie chodziłem z moim pozszywanym przyjacielem zwieszonym w dół - bo tak jest wygodniej.
6 dni po zabiegu postanowiłem zdjąć napletek w całości i porządnie się umyć. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu znalazłem tam 5 szwów, które już odłączyły się całkowicie od ciała i lekko przylepiły do żołędzi. usunięcie to była chwila, ale w okolicach szwów w 3 miejscach zaczęło mi troszeczkę krwawić. Nie przejmowałem się tym - czopek przeciwbólowy trochę ułatwiał sprawę
Problem się pojawił, gdy próbowałem założyć napletek tak jak był, ze szwami wewnątrz. Otóż nie dało rady :/ Poniżej zamieszczam fotki (masakrycznie rozmazane, za co przepraszam, ale mam nadzieję, że czegoś się dopatrzycie).
http://zapodaj.net/fddcf09e1eb1.jpg.html
http://zapodaj.net/998f9be2b912.jpg.html
Utworzyła się taka oponka jak widać. Na bokach i pod spodem nieco napuchnięte, na górze zero oponki. Trochę się już bałem cokolwiek z tym robić tamtego dnia, zresztą i tak byłem wykończony całym ogromem wrażeń ostatnich 24 godzin. Następnego dnia (czyli dzisiaj, 1 września, 7 dni po zabiegu) postanowiłem jakoś schować te szwy do środka na siłę, ale po pierwsze strasznie mnie uwierają i kłują w penisa, a po drugie napletek zaraz i tak sam się odwija i wraca do stanu wyjściowego
Trzymam go teraz głową do góry i tu powstają moje pytania - czy to wystarczy? Czy może jednak próbować na siłę schować te szwy? A może od razu uderzać do lekarza?
Dodam jeszcze, że od poniedziałku 30.08 normalnie chodzę do pracy (biurowej).W sumie gdyby nie poranne drągale (Morning Glory
) to życie tuż po zabiegu byłoby super. Wydaje mi się, że jest nieźle, ale właśnie nie jestem do końca pewien co mam zrobić z tą oponką i szwami wywiniętymi na zewnątrz...