7 dzień po zabiegu - kolejne pytania ...

[riczi1240]

Witam!
Tydzien temu mialem wykonany zabieg obrzezania. Nie wiem czy na skutek otarć czy też może jakiś innych na obrzęku (tej oponce/pierścieniu nie wiem jak to nazwać) w kilku miejscach zrobiły się niewielkie rany. Sporadycznie wypływa z nich gęsta krew.
Moje pytanie czy wszystko ok i czy wszystko mimo to ładnie się wygoi ?

PS. jesze o jedno chciałbym zapytać. Po zabiegu nikt mi nie powiedział że mam chodzić z fają do góry. Dopiero sam gdzieś wyczytałem i od ok 3 dni trzymam go w takiej pozycji.
Czy przez to że przez 4 dni po zabiegu leżał sobie główką w dół coś mu bedzie ?

Jak dam rade to wrzuce później zdjęcie (teraz mam nowy opatrunek i nie chce znowu się babrać)

 

[forest]

Nic mu nie będzie, pomocz go w rumianku

 

[riczi1240]

Tak jak pisałem wczoraj , z dużym wstydem wrzucam 4 fotki (robione z każdej strony). Ostrzegam że zdjęcia są drastyczne i nie polecam oglądać ich przy jedzeniu śniadania
Dziś mija 8 dzień od zabiegu i wygląda to tragicznie Wszystko przez te cholerne wzwody nocne :?
Co Wy o tym myślicie ?

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0810/201008273946d38.jpg
http://zapodaj.net/d8f20e849752.jpg.html
http://zapodaj.net/41e49a5dac4c.jpg.html
http://zapodaj.net/b5b0d332320e.jpg.html

 

[riczi1240]

Jeszcz jedna sprawa ... Po zabiegu lekarz powiedział mi tylko żeby po sikaniu przemyć wacka rumiankiem i nic poza tym. Przeglądałem troche forum i nasuwa mi się kolejne pytanie do Was.
Chodzi o to czy na podstawie tych zdjęć możecie mi powiedzieć czy w moim przypadku mam stosować jakieś "ćwiczenia" tzn. zsuwanie napletka czy coś takiego ? Bo i o czymś takim wyczytałem na forum.
Dzieki za wszsytkie odpowiedzi , pzdr

 

[piotrek200]

riczi, ćwiczenia z odciąganiem napletka robią ludzie po plastyce, ty jestes obrzezany, masz żołądz na wierzchu

 

[riczi1240]

Tak myślałem , dzieki
Jeśli chodzi o wcześniejszy post mógłbyś się jakoś odnieść ?

 

[piotrek200]

Nie jestem ekspertem, sam trwam własnie w 7 dniu po plastyce.
Jednak z tego co wiem obrzezanie jest mniej problematyczne od plastyki, nie musisz sie obawiac przyklejenia napletka, minusem są podobno faktycznie bolesne wzwody nocne. Mocz go w rumianku, mi lekarz zalecił tez Rivanol. Jeżeli nie krwawi ci z szwów(dobrze zagojone) to możesz go moczyć w wannie, mi z dnia na dzien opuchlizna zmalała dwukrotnie.
Zobacz przyklejony temat o opatrunku na nocne wzwody, moze pomoze. Jeżeli nie, to trzymaj w termosie lód i gdy mały stanie, przykładaj. Osobiscie mam bezbolesne wzwody, ale z tego co czytam lód jest dobrą metodą.
Jeżeli pojawiają sie nowe ranki to dzwon do swojego lekarza i proś o radę.
Co do noszenia małego główką do góry-to zapobiega powstawaniu obrzęku i oponki.

 

[riczi1240]

Tylko czy te już powstałe (widoczne na zdjęciach) ranki i strupki nie wpłyną źle na całokształt ? Czyli żę nie zrobi się tam nic niechcianego i czy po wygojeniu pozostawią po sobie jakis slad w postaci blizny itp ?

 

[piotrek200]

Blizny mogą pozostać, w przypadku ich pojawienia możesz smarować małego maścia na blizny np. Contratubex. Co do zagrożenia całokształtu to nie wiem, ale nie wydaje mi się aby wpłynęło to na sprawność penisa po zagojeniu.

 

[riczi1240]

Dzieki wielkie za rady. Zdrowia życze bo widze że Tobie się też przyda

Chętnie poczytam również innych opini

 

[riczi1240]

Jeszcze raz chciałbym wrócić do tych skrzepów widocznych na zdjeciach :

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0810/201008273946d38.jpg
http://zapodaj.net/b5b0d332320e.jpg.html

Przemyłem całego waca dzisiaj rumiankiem , ale po przemyciu skrzep "puścił" i krew na nowo się sączyła (chociaż szybko zaschnęła). I moje pytanie czy mimo to przemywać czy lepiej nic z tym nie robić ? Co gorsza pod skrzepami są szwy i co będzie jak się zaczną rozpuszczać ?

 

[fiejtek]

ja przemywam zwyklym szarym mydlem z woda poniewaz takie zalecenie dostalem od lekarza. nie stosuje zadnych ostinaseptow czy masci. fakt ze nie mam na razie zadnych problemow z malym( a jestem 3 dni po obrzezaniu czesciowym), nie liczac tego ze zaplatuje mi sie opatrunek w szwy. szczerze mowiac sam bylem lekko zdziwiony ze lekarz nie zalecil mi jakis masci czy plynow, jedynie antybiotyk i czopki antyerekcyjnie jedyne czego sie boje to tego, ze w wyniku ocierania itp. zrobi sie jakas oponka czy cos. ale mam nadzieje ze fiutek w gorze temu zapobieze.
jestem dobrej mysli i czekam na lepsze czasy po zagojeniu

 

[riczi1240]

Jestem chole... wściekły, smutny i kolejny raz podłamany.
Jestem od ponad 24 godzin na nogach. Postanowiłem nie spac przez wzwody które rozciagaly mi dopiero co powstale strupy z ktorych ponownie leciala krew. Rano połozylem sie doslownie na 30 min (chyba mi sie przysnelo z 15 min) zreszta niewazne , bo jak sie przebudzilem to myslalem ze mi rozerwie małego Oczywiscie znowu puscily strupy i znowu polecialo troche swiezej krwi. Ponizej daje 2 zdjecia :

http://zapodaj.net/dd2ce3c97256.jpg.html
http://zapodaj.net/db4fa454438d.jpg.html

Najgorsze ze szwy juz mi powylazily i boje sie ze z tego skrzepu krwi tez za niedlugo wyjda i rana sie rozejdzie (o ile w ogole szew przedostanie sie przez zaschnieta krew).

Sory za chaotyczna wypowiedz ale nie mam juz na nic sily , staram sie jak najlepiej potrafie zadbac o to cala sprawe a tu caly czas nowe ciosy w łeb dostaje. Nie wspomne juz o tym ze gdyby lekarz wykonujacy zabieg powiedzial ze trzeba nosic penisa skierowanego w gore , to prawdopodobnie calej sytulacji by nie bylo. Ryczeć mi sie chce ;/

 

[dawjon2]

miales prywatnie robiony zabieg ?

sory jezeli bylo to wczesniej napisane ale wszystkiego nie chcialo mi sie czytac xd

a pozatym jak widze na ostatnich zdjeciach to nie wyglada to az tak zle, ale bardzo Ci wspolczuje. :wink:

 

[riczi1240]

Nie zabieg miałem robiony na kosz NFZ-u.
Dzieki za słowa wsparcia
Ten zakrzep u góry (widoczny na zdjęciach) jest najgorszy , zrobił się gdzieś w okolicy lini szycia i obawiam sie właśnie o te szwy. Pozatym nie wiem jak postępować by w miejscu tym zrobił się stały strup (a i to nie gwarantuje tego żę kolejne wzwody go nie rozwalą ;().
No i jeszcze jak już się pewnie wszystko wygoi to pewnie pozotaną po tych strupach jakieś ochydne ślady ?

 

[riczi1240]

Nikt nic nie doradzi ?

 

[anoq]

Cześć. Ja jestem już równy miesiąc po zabiegu i nie rozpuściły mi się jeszcze szwy, dziwne - nie? Ale nie będę tutaj o swoim wacku mówił, tylko o Twoim. Miałem tak samo, jak Ty - robione obrzezanie całkowite, również przez NFZ. U mnie jest wszystko okej, ale nie wspominajac o tych szwach, to mam taką 'oponkę' - obrzęk pooperacyjny. Powoli się kurczy, ale jeszcze jest. No i jak Ty masz tak, że Ci pękają, to idź tam, gdzie miałeś robiony zabieg. Chyba jesteś już tydzień po zabiegu, a nie byłes jeszcze nigdzie? Ja musialem iść po dwoch dniach, do prywatnej kliniki, gdzie lekarz, który mi to robił i płaciłem 90 zł. Choć to dziwne, bo za kolejne dwa tygodnie, pojechałem do Szpitala, gdzie było to robione i nic nie płaciłem. To jak tutaj napisałem, idź do tego szpitala, gdzie było to robione. Umów się na wizytę z chirurgiem i niech on to zbada, bo my na forum, możemy tak zwanie - 'gówno' zrobić. Pozdrawiam, kolego! A i skąd jesteś?

 

[riczi1240]

Jestem z Bielska , a zabieg miałem robiony w Tarnowie. Jestem 9 dzień po zabiegu i w poniedziałek ide do lekarza na kontrole. To bedzie pierwsza wizyta kontrolna. Zaraz po zabiegu lekarz powiedział żebym przyszedł się pokazać jakoś tydzień, dwa od czasu wykonania zabiegu.
Co do Twoich szwów to gdzieś wyczytałem że można moczyć waca w ciepłej wodzie i podobno szybciej schodzą. Poszukaj na forum gdzieś o tym pisali. Pozdro

 

[anoq]

Napisz, jak przyjdziesz już od lekarza - co on stwierdził.
Pozdro.

 

[inż. Rumian]

Ja jestem już równy miesiąc po zabiegu i nie rozpuściły mi się jeszcze szwy, dziwne - nie?

Spokojnie, u mnie nawet po 6 tygodniach nie wszystkie zdążyły zniknąć :wink: